Moja ciocia walczy z rakiem - pomóż jej wygrać!

Opowiem Wam historię, która mogłaby się przydarzyć każdemu z nas... Trafiło na moją ciocię - Ewę Chucherko. Żebyście mogli lepiej zrozumieć, przedstawię Wam to z jej perspektywy.

"Mam na imię Ewa. W tym roku usłyszałam diagnozę, która zmieniła moje życie: złośliwy rak śluzowy jajnika.

Choć chorobę udało się wykryć stosunkowo wcześnie, zamiast szybkiej drogi do zdrowia spotkała mnie seria niefortunnych zdarzeń. Podczas pierwszej operacji wycięto mi cały nowotwór, ale on się szybko odnowił. Jakby tego było mało w tym czasie pojawił się problem z nerką, przez co musiałam przejść dodatkowy zabieg.

Kiedy wyleczyłam nerkę, lekarze podjęli się drugiej operacji, ale po laparoskopii okazało się że rozsiew nowotworu jest za duży i potrzebna jest najpierw chemioterapia. Dopiero po niej czeka mnie kolejna operacja.

Moje leczenie znacznie się skomplikowało i przedłużyło. Aktualnie przyjmuję chemioterapię, a przede mną jeszcze długa droga – kolejne konsultacje, badania, leki wspomagające i możliwe dalsze leczenie.

Niestety, koszty leczenia zaczynają mnie przerastać. Mimo ogromnego wsparcia bliskich i własnych starań, nie jestem w stanie pokryć wszystkich wydatków związanych z ratowaniem mojego zdrowia."

Dlatego zwracam się do Was – ludzi o wielkich sercach – z ogromną prośbą o pomoc. Każda złotówka przybliża moją ciocię do celu: powrotu do zdrowia i normalnego życia.

Jeśli możesz – pomóż. Jeśli nie możesz – udostępnij. Za każde wsparcie, nawet najmniejsze, z całego serca dziękuję.

Weronika