Cześć!

Jestem Jakub i podobnie jak Ty (skoro tu zawitałeś) kocham przyrodę i dobro w niej zawarte.

Kocham piękne widoki, zapach łąk i lasów, szum wiatru i potoków. Jest to jeden z powodów, dla którego zamieszkaliśmy całą rodziną na wsi w górach.

Nakręca nas możliwość życia zgodnie z rytmem natury, oraz wytwarzania zdrowego i pysznego jedzenia z szacunkiem dla przyrody. Lepiej karmić się pełnowartościowym pokarmem niż później wydawać kasę na leki.

Dlatego właśnie tworzymy JAKUBOWE gospodarstwo, w którym powstaje wyborny miód, pyszne kozie sery, pieczywo na zakwasie z chrupiącą skórką, jaja od zadowolonych kurek, koźlęcina i jagnięcina czy warzywa bez grama chemii. Wszystkim – łącznie z przepięknymi widokami na Tatry i Beskidy – chcemy się dzielić z Wami. But first – pszczoły!

To właśnie one są pierwsze – zarówno jako zapylacze w rolnictwie, jak i działalność naszego gospodarstwa. Celem na ten rok jest założenie dwóch pasieczysk (to miejsce gdzie znajdują się ule), a w kolejnych latach powiększanie liczby pszczelich rodzin i miejsc ich stacjonowania.

Jedną z najpiękniejszych rzeczy na tym świecie jest dzielenie się dobrem. A jak wszyscy wiemy, dobre jedzenie jest na prawdę... dobre! Dzielenie się nim daje radość. Dla mnie jest to też wehikuł czasu, pozwalający poprzez smaki i zapachy wracać do dzieciństwa i wielu pięknych chwil. Postawić słoik Jakubowego miodu na Waszym stole, to będzie dla mnie ogromna radość.

Razem z nami postaw na nogi pszczelą farmę i miej swój udział w ekologicznym rolnictwie!

P.S.:

Jednym z narzędzi wykorzystywanych na pasiece jest wózek pszczelarski służący do transportowania uli (taki ul to czasem na prawdę ciężka sprawa). Oczywiście ciężary lepiej nosić czy ciągnąć razem, dlatego ten wózek ciągniemy we dwóch: ja i Nikodem. I jestem przekonany, że z tego powodu - razem z pszczołami - będziemy raczej na wozie, niż pod wozem :)