Kochani, chciałabym przedstawić wam naszego małego uszatka. Ta cudowna biało czarna plamka jest z nami już ponad 4 lata. Od samego początku jest niezwykłym królikiem który uwielbia pieszczoty i potrafi się o nie upominać;) Na początku roku przeszła poważny zabieg ekstrakcji siekaczy. Niestety po wyeliminowaniu jednego problemu zdrowotnego zaczęliśmy się zmagać z kolejnym. Od dłuższego czasu nasz mały króliczek cierpi na zaburzenia hormonalne. Jak bumerang pomimo leczenia wraca do nas urojona ciąża, a wraz z tym laktacja. Po podaniu leków po kilku tygodniach problem powraca, dlatego konieczna jest kastracja. Zabieg ryzykowny lecz konieczny. Bez niego niestety może dojść do poważnych powikłań które w rezultacie doprowadzić naszą kruszynkę do śmierci. Niestety po za kosztami zabiegu dochodzą również kosztowne badania, zarówno przed jak i po zabiegu, leki, opatrunki, wizyty kontrolne jak i również specjalistyczna dieta czy ubranka chroniące gojące się rany. Niestety na tą chwilę nie stać na taki zabieg, a boimy się, że zanim to nastąpi będzie już za późno. Dlatego właśnie zwracamy się z prośbą do ludzi z dobrym serduszkiem o pomoc i z góry dziękujemy za każdą złotówkę na leczenie naszego uszatka.