Edit. Alfred wrócił w miejsce bytowania po udanym leczeniu. Dziękujemy za pomoc w jego imieniu 🧡.

Dostaliśmy zgłoszenie o kocie potrzebującym pomocy, jednak skala cierpienia jaką zobaczyliśmy na żywo przebija jakiekolwiek zdjęcia...

Z bliska

Nie mogliśmy odmówić mu pomocy. Kocurek trafił do lecznicy weterynaryjnej gdzie poddano go oczyszczeniu rany z powstałej martwicy i gdzie pozostaje na hospitalizacji pod czujnym okiem lekarzy.

Był kotem wolnożyjącym i możemy tylko domyślać się jaki koszmarny wypadek mu się przytrafił, że został oskalpowany z dwóch stron...

Skóra musi urosnąć mu na nowo, co będzie wymagało czasu i codziennej pielęgnacji rany. Na szczęście kot jest obsługiwalny i poddaje się zabiegom weterynaryjnym, choć możemy się tylko domyślać jak bardzo są dla niego bolesne...

Kotek ma apetyt i wielką wolę życia i widząc w nim ją, postanowiliśmy zawalczyć wraz z nim o jego zdrowie.

Bardzo prosimy Was o pomoc, koszty długotrwałego leczenia będą jak zawsze, ogromne. A tylko dzięki Waszym darowiznom możemy pomagać kotom takim jak ten.

Prosimy, pomóżcie nam opłacić leczenie kocurka.

Dalsze losy kotka mogą Państwo śledzić na naszej stronie na Facebooku:

www.facebook.com/animals.bydgoszcz