Połączyła nas pasja do zwierząt wrażliwość i wspólne miejsce na ziemi. Połączyła nas gromada 11 szczeniąt o których dowiedzieliśmy się zaledwie kilka dni temu. Połączyła nas historia bezdomności, która musi się skończyć happy endem. 

Dwie bezdomne suczki w bałdach słomy urodziły szczenięta' było ich 11. Gdy odkarmiły swoje maluchy zaczęły się oddalać, z każdym dniem odwiedzały je coraz rzadziej. Dzieciaki w poszukiwaniu jedzenia znalazły schronienie pod altana gospodarza mieszkającego nieopodal. Dobre serce gospodarza nie pozwoliło mu ich przepędzić Pan starał się jak umiał. Kupił nawet sucha karmę i dokarmiał z nadzieją, że miejscowi ludzie z czasem wezmą sobie po szczeniaczku i problem sam się rozwiąże. Obok asfaltowa droga' pędzące auta' nieszczelne ogrodzenie' coraz zimniejsze noce' kleszcze' brak szczepień ' brak odrobaczenia' nieadekwatne dla wieku karmienie.

Wiedzieliśmy że natura i rzeczywistość są okrutne, a ich delikatne organizmy potrzebują troski' leków i opieki. Ich pękate, pełne robali brzuchy były jak tykające bomby. Ale nasze możliwości by pomagać na taką skale wydawały się nie do przeskoczenia. Zaczęliśmy dzwonić... dzwoniliśmy do wielu fundacji' stowarzyszeń z prośbą o pomoc. Wszyscy odmówili, a my czuliśmy, że mamy coraz mniej czasu... może to szaleństwo? A może najlepsza decyzja z możliwych? Na pewno to wielkie wyzwanie dla naszej niedużej grupki prywatnych osób. To wyzwanie, które podjęliśmy bo nie umieliśmy wybrać inaczej i zapomnieć, że one czekają ... ze jesteśmy ich ratunkiem. Zabraliśmy dzieciaki, dla jednego z nich niestety pomoc przyszła za późno 😞 w ciągu chwili wzbogaciliśmy się o 10 małych ciałek i 10 piskliwych głosików o które będziemy walczyć. Zabezpieczymy je weterynaryjnie zaszczepimy, odkarmimy ich ciałka, nauczymy że człowiek kocha, a potem znajdziemy im ciepłe domki i kochających ludzi...

Damy im miłość, opiekę, czas... być może kilka m- cy czasu aż ostatni z nich doczeka swojego dobrego domku.  

Was prosimy o pomoc w ratowaniu 10 maluszków... zdecydowaliśmy się na zbiórkę gdyż z uwagi na ilość szczeniaczków koszty naszej misji to kilka tysięcy złotych. Na ta sumę składają się: 

trzykrotne szczepienie od parwowirozy dla 10 maluchów (3 x 50 zł x 10= 1500 zł.)

- czipy z rejestracja (10 x 50 zl.=500 zł.)

- dwukrotne odrobaczenia pastą dla szczeniąt ( ok.200 zł.)

- preparaty na kleszcze (ok.100 zł.)

- karma dla szczeniąt (ok.700 zł.)

Prosimy Was o udostępnianie i wsparcie szczeniolków choć małym grosikiem, obiecujemy że ich nie zawiedziemy.

Prosimy również o udostępnianie linku adopcyjnego bo musimy znaleźć maleństwom aż 10 cudnych domów https://www.olx.pl/d/oferta/szczeniaki-male-pieski-suczki-oddam-do-adopxji-CID103-IDQUB5J.html?fbclid=IwAR0H_wq1rPRRj69QmeedvhNulXQ5daI4zgey2ejYVFeD1UGVvcFMhA1A290