Pomóż mi wrócić do życia po diagnozie rzadkiej choroby
Pomóż mi wrócić do życia po diagnozie rzadkiej choroby
Our users created 1 272 414 fundraisers and raised 1 478 020 500 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
I quietly ask for help – I am fighting a rare disease that has taken away my health and stability
It is not easy. I never thought I would be in a situation where I would have to ask for financial help. I have always tried to cope on my own, but the disease I have had to face has turned my whole life upside down.
Not long ago, I had a job, plans and a peaceful life. Everything changed when serious health problems began.
For a long time, doctors suspected that I had cancer – lymphoma. After many weeks of tests, biopsies, hospitalizations, I heard the final diagnosis: sarcoidosis – a rare, chronic autoimmune disease with an inflammatory basis.
Sarcoidosis is a disease that few people have heard of, and even doctors do not always suspect it – it affects less than 0.03% of the population. It can attack almost any organ: lungs, heart, eyes, skin, brain, liver. Its course can be unpredictable, and the disease itself is incurable – you can only alleviate the symptoms and limit organ damage.
There is no single, universal treatment regimen – it all depends on which systems have been attacked. Treatment is often based on long-term use of immunosuppressive drugs and steroids, which is associated with numerous side effects and additional check-ups.
In my case, the disease has already affected:
lungs – changes appeared in the CT scan (so-called "ground glass" lesions),
generalized enlargement of lymph nodes (neck, mediastinum, armpits, groin),
eyes, where there are visual disturbances and inflammation.
Imaging tests also revealed:
kidney stones,
previously removed gallbladder due to gallstones,
which may be related to calcium changes typical of this disease (so-called hypercalcaemia, or too high calcium concentration in the blood).
I am currently waiting to be admitted to hospital to rule out heart and brain involvement, which also happens in sarcoidosis and can lead to very serious complications.
During my sick leave related to diagnostics and treatment, my employer tried to fire me, citing the elimination of the position. Ultimately, I lost my job - and with it my health insurance and only source of income.
I am currently struggling not only with the disease itself, but also:
with mounting debts,
lack of funds for further treatment and diagnostics,
inability to rent an apartment and provide myself with basic living conditions.
Due to frequent visits, tests and the need for hospitalization, finding a job that will accept my health situation is almost unrealistic.
I am raising funds that will allow me to:
continue treatment and specialist tests (also privately, where the waiting time is shorter),
buy the necessary medicines and supplements to support the treatment,
pay for rent - to have a safe place to live and recover,
pay off basic obligations that arose during illness and without work.
I do not expect miracles. I know how many people are struggling today. But if you can - please help. Even the smallest payment or sharing this collection can really make a difference.
I thank you with all my heart for every form of support, every kind word and every gesture of solidarity ❤️
Ania
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
To nie jest łatwe. Nigdy nie sądziłam, że znajdę się w sytuacji, w której będę musiała prosić o pomoc finansową. Zawsze starałam się radzić sobie sama, ale choroba, z którą przyszło mi się zmierzyć, przewróciła całe moje życie do góry nogami.
Jeszcze niedawno miałam pracę, plany i spokojne życie. Wszystko zmieniło się, gdy zaczęły się poważne problemy zdrowotne.
Lekarze przez długi czas podejrzewali u mnie nowotwór – chłoniaka. Po wielu tygodniach badań, biopsjach, hospitalizacjach usłyszałam ostateczną diagnozę: sarkoidoza – rzadka, przewlekła choroba autoimmunologiczna o podłożu zapalnym.
Sarkoidoza jest chorobą, o której niewiele osób słyszało, a nawet lekarze nie zawsze ją podejrzewają – dotyka mniej niż 0,03% populacji. Może zaatakować praktycznie każdy narząd: płuca, serce, oczy, skórę, mózg, wątrobę. Jej przebieg bywa nieprzewidywalny, a sama choroba jest nieuleczalna – można jedynie łagodzić objawy i ograniczać uszkodzenia narządów.
Nie istnieje jeden, uniwersalny schemat leczenia – wszystko zależy od tego, które układy zostały zaatakowane. Leczenie często opiera się na długoterminowym stosowaniu leków immunosupresyjnych i sterydów, co wiąże się z licznymi skutkami ubocznymi i dodatkowymi kontrolami.
W moim przypadku choroba objęła już:
płuca – pojawiły się zmiany w obrazie TK (ogniska tzw. "matowej szyby"),
uogólnione powiększenie węzłów chłonnych (szyja, śródpiersie, pachy, pachwiny),
oczy, w których występują zaburzenia widzenia i stany zapalne.
W badaniach obrazowych stwierdzono również:
kamienie w nerkach,
usunięty wcześniej pęcherzyk żółciowy z powodu kamicy,
co może mieć związek ze zmianami wapniowymi typowymi dla tej choroby (tzw. hiperkalcemia, czyli zbyt duże stężenie wapnia we krwi).
Aktualnie czekam na przyjęcie do szpitala, aby wykluczyć zajęcie serca oraz mózgu, co w sarkoidozie również się zdarza i może prowadzić do bardzo poważnych powikłań.
W trakcie mojego zwolnienia lekarskiego związanego z diagnostyką i leczeniem, mój pracodawca próbował mnie zwolnić, powołując się na likwidację stanowiska. Ostatecznie straciłam pracę – a wraz z nią ubezpieczenie zdrowotne i jedyne źródło utrzymania.
Obecnie zmagam się nie tylko z samą chorobą, ale także:
z narastającymi długami,
brakiem środków na dalsze leczenie i diagnostykę,
niemożnością wynajęcia mieszkania i zapewnienia sobie podstawowych warunków do życia.
Z powodu częstych wizyt, badań i konieczności hospitalizacji, znalezienie pracy, która zaakceptuje moją sytuację zdrowotną, jest prawie nierealne.
Zbieram środki, które pozwolą mi:
kontynuować leczenie i badania specjalistyczne (również prywatnie, gdzie czas oczekiwania jest krótszy),
wykupić niezbędne leki i suplementy wspierające leczenie,
opłacić wynajem mieszkania – by mieć bezpieczne miejsce do życia i dochodzenia do zdrowia,
spłacić podstawowe zobowiązania, które powstały w czasie choroby i bez pracy.
Nie oczekuję cudów. Wiem, jak wiele osób dziś zmaga się z trudnościami. Ale jeśli możesz – proszę o pomoc. Nawet najmniejsza wpłata czy udostępnienie tej zbiórki może naprawdę wiele zmienić.
Z całego serca dziękuję za każdą formę wsparcia, każde dobre słowo i każdy gest solidarności ❤️Ania

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.