W tym roku bardzo  chciałabym pomóc mojej schroniskowej podopiecznej-  kotce Balbinie, mieszkającej już prawie od roku w zamojskim schronisku dla bezdomnych zwierząt.
Balbi ma ponad 10 lat. Trafiła do schroniska w bardzo złym stanie - chuda i cała zalepiona ropą z pyszczka. Tak ropą.
Ma ciągły stan zapalny dziąseł i problemy z zębami ( kilku już nie ma). Bardzo cierpi. Co miesiąc jeździ do weterynarza na zastrzyk, który tylko uśmierza jej ból na jakiś czas i pomaga przetrwać do następnego miesiąca. I tak w kółko. Jak już mocno ją boli to przestaje jeść, głośno wokalizuje i chowa się gdzieś w kącik, żeby nie było jej widać. Normalnie jest cudowną kotką, która cały czas domaga się kontaktu z człowiekiem. 
Chciałabym z Waszą pomocą zrobić z jej życiem porządek. Niech żyje jak najdłużej, najlepiej w kochającym domu do końca swoich dni.
Kto tylko ją zobaczy i pozna jej charakter, chciałby ja adoptować, ale jak tylko usłyszy o jej problemach zdrowotnych to rezygnuje.
Balbinka potrzebuje operacji usunięcia ząbków. Na to potrzebne są pieniądze. Nie stać mnie na opłacenie całego zabiegu. Proszę Was o pomoc. Zróbcie mi prezent i razem zróbmy prezent Balbinie. Może w końcu przestanie cierpieć i znajdzie kochający dom. 
Resztę chcę przeznaczyć na karmę dla kotów ze schroniska. Dziękuję wszystkim, którym los zamojskich bezdomniaków nie jest obojętny.