id: znbz4s

Ile jest warte nasze życie? Zagłodzone sunie błagały o litość.

Ile jest warte nasze życie? Zagłodzone sunie błagały o litość.

Our users created 1 158 699 fundraisers and raised 1 203 458 664 zł

What will you fundraise for today?

Description

Odbieramy telefon. Głos, który szuka ratunku dla uwięzionych w komórce psów krzyczy z rozpaczy. "To moja siostra! To ona zgotowała im piekło! Zaraz je zagłodzi! Ratujcie je!". Płacz, szloch, nerwy, przekleństwa - osoba zgłaszająca jest na skraju załamania. Za półtora doby musi wyjechać z kraju, wrócić do pracy. Nikt nie chce jej pomóc w ocaleniu psów. Nie zastanawiamy się długo. Nie wiemy co się stanie z psami, kiedy ona wyjedzie. Rano pakujemy kennele i wyruszamy. To znowu prawie godzina drogi w jedną stronę :(

f9842bac6fdc1f15.jpegPodjeżdżamy pod wskazany adres. Z domu wybiega kobieta, ubrana w piżamę i kapcie. Prowadzi nas do komórki. W środku słychać psy. Za chwilę naprawdę zobaczymy te 3 szkielety i jednego szczeniaka, który już zaczął doganiać swoje towarzyszki niedoli, ale nie wygląda jeszcze tak fatalnie. W końcu trafił tu niedawno. Całe szczęście!

Właścicielka uważa, że dbała o psy i że je karmiła. Przytakujemy, bo silna woń alkoholu sugeruje, że nie powinnyśmy się wdawać w dyskusje.

Psy pakujemy do klatek. Już nigdy tutaj nie wrócą i nigdy, przenigdy nie będą głodne!

Rozmawiamy raz jeszcze. Właścicielka zmienia wersje. Sama do końca nie wie, która to matka, która córka. Nie szczepiła psów, bo nie ma samochodu. Nie odrobaczała, bo nie ma pieniędzy.

d268127f9b67ab4e.jpeg

Nie wiemy ile psy przebywały same w tej zimnej komórce (szpary w drzwiach, ogromna dziura nad drzwiami, a w środku może jeden stopień cieplej niż na zewnątrz), w tym syfie i smrodzie. Właścicielka nie wie, a może nie chce powiedzieć? Pokazuje nam kojec. To w nim sunie przebywały zanim trafiły do komórki. Opadają nam ręce, bo już sami nie wiemy co było dla nich gorsze. Ile nie jadły? Tego nie wie nikt. Ich stan wskazuje, że nie jadły bardzo, bardzo długo.


Wszystkie dziewczynki są już z nami. Bezpieczne, po wizycie weterynaryjnej, nakarmione, odpoczywają w cieple.

o0fbd63481faff82.jpeg

Psiaki nigdy wcześniej nie widziały weterynarza.

Dzisiaj dostały witaminy na wzmocnienie, odrobaczenie, odpchlenie i krople do uszu.

Przed nami powtórki odrobaczeń, badania krwi, szczepienia i sterylizacje.


Bardzo Was prosimy o pomoc.

Każda złotówka na wagę złota!

Dziękujemy <3


There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 50

 
Hidden data
250 zł
JW
Justyna
100 zł
SD
Sylwia D.
100 zł
MM
Magdalena Myrt
70 zł
RG
Kulka
70 zł
MK
Monika Krawczyk
70 zł
 
Hidden data
50 zł
GZ
50 zł
AG
Agnieszka
50 zł
MG
Maria Grzesik
50 zł
See more

Comments 1

 
2500 char
  • ZS
    Zuzanna Szewczyk

    Pjeskom trzeba pomagać tak jak każdej innej żyjącej istotce ❤️

    5 zł