Michał, wspaniały człowiek, przyjaciel, mąż i ojciec, mieszkaniec Wołowa, potrzebuje Waszej pomocy jak nigdy dotąd. Jego stan jest bardzo ciężki, w tej chwili liczy się każda złotówka i każda pomoc. Udostępniajcie!

"Michał, 32 lata. Mąż, ojczym 19 letniego Olka i tato 8 letniej Lenki. Rok temu dowiedzieliśmy sie o przerzutach czerniaka. 13 m-cy chemii bez jednego dnia przerwy co wykończyło organizm Michała ale jakoś dawał radę do tej pory. Z tym potworem walczymy od 4 lat...nie chce się odczepić. 25 marca tego roku o godz. 19 Michaś stracił przytomność i świadomość na jakiś czas i wtedy na neurologii we Wrocławiu usłyszeliśmy diagnozę z odczytanego rezonansu: Przerzuty czerniaka Melanomy do mózgu. To był szok! Ale wzięliśmy sie w garść. Próbujemy wszystkich metod.

Stan miśka niestety nie jest najlepszy. Przez ostanie 2 miesiące na klatce piersiowej urosły mu guzy otwarte naciekowe ok 16 cm, na szyi ok 8cm. Niestety są to guzy na splotach nerwowych co jest konsekwencją strasznego, niewyobrażalnego bólu. Nasz dom zamienił sie w szpital. Michaś potrzebuje opieki 24 h na dobe. Walka z uśmierzeniem bólu...taka straszna bezsilność kiedy leki nie działają a on zwija sie z bólu do 5 rano piszcząc i płacząc, błagając o cokolwiek aby nie bolało. Michał jest bardzo silny mimo tego cierpienia które przechodzi. Michaś oprócz bólu dodatkowo niestety ma czesto ataki padaczki. Ma trudności z koordynacja ruchową, pamięcią a takze potrzebuje pomocy przy zabiegach higienicznych. Mimo tego wszystkiego ma plany i marzenia i pozytywne myslenie a to wszystko dzieki aniolkom ."