Marcin przez ostatnie 3 lata zmagał się ze śmiertelną chorobą zwaną pylicą krzemową, która całkowicie zniszczyła jego płuca.

Choroba rozpoznana w sierpniu 2021 roku zaczęła postępować błyskawicznie. Lekarze określali stan płuc jako wstrząsający obraz z obszarami martwicy, rozedmy, odmy, włóknienia, odczynów zapalnych, wszelkiego rodzaju grzybic płuc, a także nawracające krwotoki płucne będące bezpośrednim stanem zagrożenia życia. Marcin został zakwalifikowany do przeszczepu płuc w Zabrzu, usłyszał że jest to jedyna szansa na wydłużenie jego życia.

Ostatnie 3 lata to była ciągła walka o każdy oddech i przetrwanie. Był praktycznie unieruchomiony, a jego codzienność ograniczała się do siedzenia (spania również w pozycji siedzącej) i korzystania z koncentratorów tlenu 24h na dobę. Ciągłe pobyty w szpitalu gdzie wielokrotnie ratowano mu życie. Najgorsze były ostatnie 4 m-ce kiedy jego stan był tak ciężki, że powrót do domu stał się niemożliwy. Zamieszkał w szpitalu i tak miało już zostać...

Wszystko zmieniło się 28 sierpnia, kiedy Marcin otrzymał szansę na NOWE ŻYCIE- znalazł się odpowiedni dawca i przeprowadzono przeszczep płuc. Operacja była niezwykle trudna ze względu na ogromne zniszczenia jakie uczyniła choroba, ale zakończyła się sukcesem. To była dla niego nadzieja, na którą tak długo czekał. Niestety przed nim jeszcze długa droga do powrotu do zdrowia. Rehabilitacja po przeszczepie płuc jest kluczowa, ale niestety również kosztowna. Marcin musi teraz skoncentrować się na odbudowie sił (utracił 30kg. swojej wagi) i powrocie do pełnej sprawności, co wiąże się z intensywną terapią i licznymi zabiegami. Potrzebą zakupu niezbędnego sprzętu do rehabilitacji zarówno oddechowej jak i ruchowej ponieważ, również w domu rehabilitacja jest niezbędna. Konieczne jest także stworzenie odpowiednich warunków mieszkalnych dla osoby po przeszczepie płuc. Przez ostatnie lata Marcin nie był w stanie pracować, co dodatkowo utrudnia pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji.

Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza kwota, przybliży Marcina do odzyskania zdrowia i możliwości powrotu do w miarę normalnego życia. Pomóżmy mu stanąć na nogi i cieszyć się życiem bez bólu i ograniczeń.

Dziękujemy z całego serca za każdą okazaną pomoc!