id: ztmeys

Pomóż Lucynie w walce z chorobą!

Pomóż Lucynie w walce z chorobą!

Our users created 1 226 297 fundraisers and raised 1 348 415 792 zł

What will you fundraise for today?

Description

Potrzebujemy Waszej pomocy! 


Rok temu moja siostra Lucyna usłyszała straszną diagnozę – gruczolakomięsak. Bardzo złośliwy i bardzo rzadki rak umiejscowiony w zatoce Douglasa. Lekarze podjęli się radykalnej operacji usunięcia guzów z jamy brzusznej, narządów rodnych i części jelita. Następnie przeszła cykl chemioterapii, po której wdrożono uciążliwą hormonoterapię. 

Wszystkie te działania okazały się skuteczne, ale na krótko. 


Miesiąc temu okazało się, że rak ponownie robi spustoszenie w jej organizmie – pojawiły się kolejne guzy i wszczepy w otrzewnej. Rokowania są niepewne. Czeka ją kolejna operacja i dalsze leczenie.


Lucyna wraz z dwiema córkami mieszka w wynajętym mieszkaniu w Gdańsku,  sama je wychowuje. Dziewczyny bardzo dobrze się uczą i potrzebują matki. Leczenie generuje koszty, a choroba nie pozwala na pracę, ani dorabianie do niewielkiego zasiłku chorobowego laborantki, co uniemożliwia jej finansową stabilizację. Przed chorobą Lucyna radziła sobie samodzielnie z trudną rolą samotnej matki dorabiając do pensji dorywczą pracą. Gdy tylko mogła pomagła też innym – wpłacała datki, pomagała schorowanej znajomej, wspierała akcje charytatywne.


Lekarze traktują „przypadek” mojej siostry jako „niesklasyfikowany” i w związku z tym nie przysługuje jej refundacja wielu świadczeń oraz leków np. terapii hormonalnej! 


Przez cały ten czas szukamy w Polsce i za granicą różnych informacji, badań i form leczenia tego niezwykle rzadkiego i niebezpiecznego dla życia raka. Planujemy rozpoczęcie terapii za granicą (w Niemczech), ale to wymaga ogromnego nakładu finansowego na opłacenie leczenia. Ważne w tych chwilach jest również bezpieczeństwo finansowe umożliwiające rodzinie normalne funkcjonowanie.


W tych trudnych chwilach liczymy, że może znajdą się osoby, które wzruszy historia niezwykle dzielnej kobiety, troskliwej i przerażonej matki, która całe życie ciężko i uczciwie pracowała, a obecnie bardzo potrzebuje wsparcia. 


Dla mnie jest to bolesne doświadczenie, staram się pomagać i wspierać siostrę najlepiej jak umiem.


Za każdy odruch serca i wpłatę choćby niewielkiej kwoty serdecznie z całego serca dziękujemy.



[na zdjęciu Lucyna przed chorobą]

cZJqvoj4niaNwpMg.jpg

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Offers/auctions

Buy, Support, Sell, Add.

Buy, Support, Sell, Add. Read more

Help the Organiser even more!

Add your offer/auction - you sell, and the funds go directly to the fundraiser. Read more.

This fundraiser does not have any offers!

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Donations 445

preloader

Comments 17

 
2500 characters
  • Maria Ćwiklińska-Bukowska

    Zrzutka wciąż trwa, bo wokół nas są wspaniali ludzie, którzy chcą pomagać! Ogrom wsparcia to Wasze otwarte serca! Wszystkim ZNAJOMYM i NIEZNAJOMYM bardzo mocno dziękuję w imieniu swoim i mojej kochanej SIOSTRY LUCYNY, która dzielnie walczy z chorobą. Dzięki Wam nie traci nadziei i wiary, że przyjdzie lepszy czas:))

  • Maria Ćwiklińska-Bukowska

    Dziekujemy za wszystkie wpłaty. To one utworzyły tę ogromną kwotę! Dzieki niej możemy finansować konsultacje u specjalistów i opłacenie dodatkowych badań. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich Znajomych i Nieznajomych.

  • WI
    Wioletta Wojciech Kozłowscy

    Wioletta i Wojciech Kozłowscy

    500 zł
  • Maria Ćwiklińska-Bukowska

    Dziekujemy za ogromne SERCA i ogromne pieniądze! Doceniamy to i cieszymy się, że jest tyle dobrych ludzi, którzy chcą się dzielić:)

  • Zofia Krajewska

    Słowa nie są w stanie wyrazić jak bardzo jesteśmy wdzięczne za tę niesamowitą pomoc! Ciężko nam sobie wyobrazić, że aż 333 osoby zechciały bezinteresownie pomóc naszej Mamie w walce z chorobą. Dzięki WAM nie czujemy się z tym same 💚. ~Zosia i Agnieszka

    hidden