Mija półtora roku od wypadku gdy wjechałem busem pod szynobus. Pracując jako kurier starałem się dowieźć paczkę na czas, aż do tego fatalnego dnia. Podczas wypadku doznałem poważnych obrażeń, jednak najbardziej ucierpiała moja głowa. Pogorszył mi się wzrok, straciłem ostrość widzenia. Mam uszkodzony błędnik przez co straciłem równowagę i sam nie mogę się przemieszczać. Czy to się naprawi, nikt tego nie wie, ale cieszę się że żyję! Na tą chwilę muszę się do tego przyzwyczaić. Mając 23 lata uczę się wszystkiego od nowa: mówić, jeść, chodzić. Jednak najgorsze jest to, że odebrano mi równowagę i wzrok, a jest to potwornie ciężkie, by móc normalnie funkcjonować. Jednak nie poddaję się i ćwiczę! Bo nic innego mi na tą chwilę nie pozostało. Uruchamiam tą zbiórkę prosząc o Państwa wsparcie abym ponownie mógł wyjechać na rehabilitację do specjalnego ośrodka w Bydgoszczy. Proszę pomóżcie dla Was to może być nawet grosz, a dla mnie wszystko.