Stanęłam pod ścianą, wiem że tak dłużej nie da się ciągnąć. Wystawiam na sprzedaż różne przedmioty, aby pozyskać grosz na zakup leków, karmy, strzykawki do insuliny. Wszystko się kończy, strzykawki, które miałam zakupione na zapas przez darczyńce kilka tyg temu już się kończą, zostało kilka szt dziennie schodzą 2 szt . Na wekend zostajemy z niczym i można sobie pierd....

W łeb, że nie ma się kasy, bo mamy takie czasy, nie udało sięprzykro mi moja Atuniu jak ktoś ma pytania do mnie dlaczego tak jest, a nie inaczej, że masz psa to powinnaś być odp. Za niego to chętnie odp na priv bo prywatnych spraw nie zamierzam wylewać publicznie, jestem sama z psimi problemami, nie mam wsparcia, ani zrozumienia, niektórym ciąży mój pies, moje życie, poglądy ale to mój świat i nie będę go zmieniała, bo nagle komuś nie pasuje mogę nie mieć honoru i żebrać, bo robie to dla mojej Aty. Czy możecie nam pomóc? Zakupić leki, karmę? Kto mnie zna wie, że rozliczam każdy zakup, lek trocoxil kupuje u weta, reszta na allegro. Może ktoś przeczyta i sobie pomyśli a ta zaś prosi tak proszę o pomoc dla psa ️ https://allegro.pl/oferta/calibra-vd-dog-diabetes-obesity-12-kg-10695810394

https://allegro.pl/oferta/strzykawki-u40-insulinowe-1ml-0-40x13mm-100szt-11276597475

https://allegro.pl/oferta/vebiot-hepaxan-dog-60-tabletek-dla-psa-na-watrobe-12650117238

550 zł, tyle wynoszą te leki z karmą, toć nie wszystkie leki które dostaje Ata, ale na te mi brak środków, przedmioty wystawione na sprzedaż nie mają zainteresowania