Pomoc dla Ukraińskiej rodziny z hodowla Shar pei
Pomoc dla Ukraińskiej rodziny z hodowla Shar pei
Our users created 1 223 695 fundraisers and raised 1 342 143 985 zł
What will you fundraise for today?
Description
Wojna w Ukrainie niszczy-ludzi, zwierzęta, ich życia, domy, marzenia i codzienność.
Nataliia to właścicielka jednej z najlepszych hodowli shar pei, która swojej pasji podporządkowała całe życie. Nataliia to także, a być może przede wszystkim, mama 18 letniej Lizy i 1,5 rocznej Saszki.
Jak sama przyznaje, w pierwszych dniach wojny miała nadzieję, że wszystko skończy się w ciągu kilku dni, nie myślała o ucieczce. Niestety z dnia na dzień sytuacja na Ukrainie stawała się coraz trudniejsza, a ona mając na utrzymaniu dwoje dzieci i kilkadziesiąt psów nie miała możliwości zapewnić im warunków do życia: jedzenia, bezpieczeństwa i normalności.
Wraz z Fundacją Pomarszczone Szczęście i grupą przyjaciół oraz miłośników rasy zorganizowaliśmy zbiórkę karmy, jedzenia, środków czystości, kosmetyków, które udało nam się dostarczyć do Charkowa. Jednak od momentu rozpoczęcia zbiórki do dnia kiedy transport dotarł do miejsca docelowego Nataliia zdecydowała, że nie może dłużej czekać.
Spakowała tyle ile mogła i wraz z dziećmi oraz 14 szczeniakami i 3 doroslymi psami wsiadła do samochodu. Na miejscu zostawiła 16 psów-Mistrzów Europy, Championy, ukochane zwierzęta-dorobek swojego życia. Jechala 3 dni z Charkowa w korku, który nie miał końca, zatrzymali się w Stryju ( w pobliżu Lwowa) gdzie dotarliśmy także my, by zabrać ich do Polski.
Wynajęliśmy dla nich dom, zrobiliśmy zakupy i staraliśmy się i ciągle staramy stworzyć choćby namiastkę normalności. Nataliia wraz z rodziną zaczęła od nowa budować swoją codzienność-codzienność, która nie istnieje jednak bez ukochanych psów, a część z nich została setki kilometry stąd pod opieką zaufanych, choć nadal obcych ludzi.
W obliczu tego jak rozwija się sytuacja na Ukrainie nie możemy dłużej czekać. Każdy kolejny dzień jest ogromnym niebezpieczeństwem, musimy więc działać natychmiastowo! Zebraliśmy już fundusze na klatki do transportu psów, jest to jednak dopiero pierwszy krok, jaki musimy wykonać. Konieczne jest też dostosowanie wynajmowanej posesji do tego, by zamieszkały tam kolejne psy. Chcemy wybudować dla nich kojce, ogrodzić teren i stworzyć niezbędną infrastrukturę.
Środki, które zbieramy przekażemy więc przede wszystkim na wspomniane prace budowlane, paliwo-chcemy, by Nataliia miała możliwość wyjazdu do Charkowa-jak sama mówi-nie wyobraża sobie nie wrócić tam po przyjaciół, opłacenie rachunków i czynszu.
Bardzo prosimy wszystkich, a głównie miłośników czworonogów, o pomoc! Bez Was nie mamy szans na natychmiastowe działanie! Razem możemy o wiele więcej, każda złotówka to krok, by uratować nie tylko psy, ale także dotychczasowy dorobek Natalii i jej rodziny. Wierzymy, że wspólnie DAMY RADĘ!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Powodzenia miśki!