Na ciepły pokój dla Pana Jerzego
Na ciepły pokój dla Pana Jerzego
Nasi użytkownicy założyli 1 223 691 zrzutek i zebrali 1 342 135 467 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Pana Jerzego poznaliśmy pod koniec listopada 2020 r. Miał wówczas 72 lata, cierpiał na zwyrodnienie biodra i reumatoidalne zapalenie stawów. Od 2009 roku mieszkał w drewnianym domku letniskowym w Zegrzu Południowym. Powiedzieć o tym jednoizbowym pomieszczeniu domek, to dość duża przesada - to był składzik na narzędzia, bez łazienki, ubikacji, kuchni, ogrzewania. Nie miał izolacji od gruntu, panowała w nim ogromna wilgoć i zimno. Zbliżała się zima, temperatura w domku osiągała 2-3 stopnie. Pana Jerzego, mimo pobierania emerytury, nie było stać na najem choćby pokoju - 3/4 emerytury zajmuje mu komornik na poczet alimentów na dorosłego, 38-letniego syna. Po zapłacie za prąd i leki, Panu Jerzemu zostawało na życie ok. 350 zł miesięcznie. Nikt mu nie powiedział, że w związku z trudną sytuacją może wystąpić o zmniejszenie lub zniesienie alimentów.
Nie mogliśmy zostawić tego starszego, schorowanego człowieka bez pomocy. Priorytetem było zabezpieczenie mu ciepłego schronienia przed najgorszymi mrozami. Dzięki zrzutce i pomocy finansowej wielu osób, udało się wynająć dla Pana Jerzego pokój w Legionowie. Niewielki, ale suchy i ciepły, z dostępem do kuchni i łazienki. Gdy pokazaliśmy miejsce Panu Jerzemu, rozpłakał się. Po raz pierwszy od 11 lat miał dostęp do łazienki i bieżącej wody.
Postanowiliśmy pomóc Panu Jerzemu przede wszystkim systemowo. To ciepły, spokojny człowiek, który nie pije alkoholu, nie pali papierosów, a jego ulubioną rozrywką są książki. Został objęty pomocą OPS - raz w tygodniu odwiedza go opiekunka społeczna. Pan Jerzy ze względu na swój stan zdrowia otrzymał także II stopień niepełnosprawności, co ułatwi mu rehabilitację. W sądzie, dzięki kancelarii, która podjęła się sprawy pro bono, jest założona sprawa o zniesienie lub zmniejszenie alimentów. Pierwsza rozprawa odbyła się w marcu, druga - ze względu na trudną sytuację Pana Jerzego, zaplanowana od razu na czerwiec - została przeniesiona z powodu choroby sędziego. Niestety, nie został jeszcze wyznaczony nowy termin rozprawy, a środki na zabezpieczenie pokoju dla Pana Jerzego skończyły się w lipcu.
Czy mamy w takim razie się poddać? Czy w momencie, gdy już tak niewiele brakuje, by Pan Jerzy odzyskał możliwość radzenia sobie samemu, gdy odzyskał godność i w końcu miał szansę na ciepłe i suche lokum, mamy powiedzieć po ośmiu miesiącach: nie udało się, nie zdążyliśmy, nie nasza wina, że sędzia zachorował? Każdy, kto poznał Pana Jerzego, zobaczył jego uśmiech, radość z tak oczywistych dla nas rzeczy jak woda w kranie, wie, jaką nadzieję ma ten starszy człowiek. Jak bardzo chce po prostu spokojnie żyć, nie licząc wciąż na pomoc innych. Nie uda się to, jeśli nie zabezpieczymy pokoju dla Pana Jerzego na kolejne miesiące.
Koszt wynajęcia pokoju łącznie ze wszystkimi mediami (ogrzewanie, prąd, woda, gaz), to 700 złotych miesięcznie. Zbieramy na wynajęcie do końca roku, łącznie 3500 zł, z czego 511,00 zł pozostało z poprzedniej zbiórki. Wszystkie wpłacone pieniądze zostaną przeznaczone na ten cel i rozliczone rachunkami za wynajem. Mamy nadzieję, że uda się nam w tym czasie zamknąć wszystkie sprawy sądowe, a Pan Jerzy będzie mógł bez problemu sam opłacać lokal i godnie żyć.
Prosimy Was z całego serca o pomoc dla Pana Jerzego. Prosimy Was o czas na zakończenie sprawy sądowej. Prosimy Was o to, by zimne noce był już tylko złym wspomnieniem tego starszego, schorowanego człowieka.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!