Tajson jest ze mną już prawie 5 lat. Przez 4 lata na nic nie chorował i nadal jest cudownym i wiernym towarzyszem. Niestety przewlekła niewydolność nerek daje o sobie znać dopiero gdy jest w zaawansowanym stanie. Proszę o pomoc w zatrzymaniu postępowania niewydolności i przdłużeniu mu życia; aktualnie jak najszybciej trzeba usunąć mu wszystkie zęby w asyście anestezjologa.

Tajson to 5-letni dachowiec, którego przygarnęłam ponad 4 lata temu z obory pod Wrocławiem. We wrześniu ub.r. zdiagnozowano u niego 3 stadium przewlekłej niewydolności nerek. Jest to choroba nieuleczalna, postępująca, jednak można z znacznym stopniu proces ten zahamować i przedłużyć życie zwierzęciu nawet o kilka lat i jest to całkiem komfortowe życie. W pierwszym miesiącu wydałam na diagnozę i leczenie ok. 1500zł. Od tamtego czasu robię Tajsonowi średnio co drugi dzień kroplówki w domu, bierze też leki na serce (zwężenie lewej komory z zaburzeniami odpływu), oraz na białkomocz, który postępuje. U weterynarza jesteśmy średnio 1-3 razy w miesiącu. Dostaje specjalną karmę którą przygotowuję sama w domu, zmodyfikowaną na potrzeby nerek. Koszty leczenia i utrzymania go w dobrej formie niestety przewyższają mój budżet, ale warto walczyć, ponieważ PNN nie wywołuje żadnego bólu, a w jego sytuacji także dyskomfortu, poza wizytami u weterynarza. Tajson jest wesoły, chętnie się bawi i ma apetyt co rzadko się zdarza w jego stanie i co dobrze rokuje! Niestety prawdopodobnie jego serce i nerki zaczęły szwankować przez przewlekły stan zapalny dziąseł (tzw. plazmocytarne zapalenie dziąseł), które ma od dzieciństwa. Stan zapalny ma największy wpływ na pracę nerek i serca, prawdopodobnie jest przyczyną obu chorób, więc konieczne stało się usunięcie wszystkich zębów. Niestetety w Polsce tylko dwa gabinety zajmują się stomatologią, gdzie usunięcie zębów przeprowadza się pod narkozą wziewną przy udziale anestezjologa, co jest niezbędne. Trzeba też wykonać zdjęcie RTG wewnątrzustne. Najbliższy gabinet jest w Bielsku-Białej i za cały zabieg życzą sobie jednorazowo ok. 800zł, których po prostu nie mam, nie mówiąc o bieżących wizytach i receptach. Bywają okresy, gdy Tajson gorzej się czuje, wymiotuje, spada mu apetyt, ciśnienie i rośnie kreatynina. Aktualnie wychodzimy na prostą z takiego dołka. Zrzutka jest na pokrycie wyrwania zębów w Bielsku-Białej, części zwrotu kosztów bieżącego leczenia i konsultacji on-line z dr Klimczak z Warszawy.