Cześć nazywam sie Bartosz,mam 25 lat.

do niedawna byłem bardzo aktywną fizycznie osoba co zreszta będziecie mieli okazje zobaczyć na filmach poniżej. Niestety w dzień pryma aprylis 2017 roku skręciłem kolano na deskorolce, którą dostałem od dziewczyny. 2 dni pózniej skręcenie było juz mało ważne bo ortopeda powiedział mi ze nad kolanem znajduje sie nowotwór, "ale raczej łagodny."

Okazało się że jest trochę gorzej.

Po tej informacji doznałem szoku bo pracowałem wtedy jako kucharz bez umowy i nie miałem ubezpieczenia. Gdyby nie wsparcie rodziny byłoby fatalnie. Trzy i pół miesiąca badań pózniej, trzynasty lipca okazał sie dla mnie pechowy, bo jak już sie domyślacie nowotwór okazał sie nie byc w całe taki łagodny. Kostno miesak złośliwy zajął sporą cześć kolana, kosci udowej oraz niewielki przerzut na plucach.

Cele mojej zrzutki.

Mieszkam we Wrocławiu, ale leczę sie w Warszawie - tak zostałem skierowany. 25 września 2017 odbyłem zabieg resekcji stawu kolanowego, a mówiąc po ludzku wycięli mi kolano a w jego miejsce wstawili cztuczne. Jak to w przypadku nowotworów złośliwych wcale nie oznacza to końca przygody z choroba, ale być może koniec z autostopem i większoscią sportów które lubię. Moją sprawność po operacji warunkuje możliwie jak najlepsza rehabilitacja i pogoda ducha. Obecnie utrzymuje się z pożyczonych pieniędzy, które będę musiał oddać. Zrzutkę organizuje przede wszystkim na rehabilitacje, dojazdy, ortezę, leki, suplementy ale także na przyziemne rzeczy takie jak czynsz, jedzenie, opłaty no i oczywiście zwrot dotychczasowych pożyczek. Nie wiadomo tez czym choroba zaskoczy w przyszłości. Jeśli nazbiera sie więcej pieniedzy niż będzie potrzeba zostaną one przekazane dalej potrzebującym a wy na pewno dowiecie się gdzie one powędrowały. Każda złotówa ułatwi mi walkę z tym paskudztwem.

Poniżej dla zainteresowanych trochę więcej informacji już nie tylko o chorobie, ale bardziej o mnie:

Rok temu w trasie....

...i teraz. Uziemiony, ale nadal uśmiechnięty.

Coś wiecej poza chorobą....

Z zawodu jestem kucharzem i bardzo lubię to robić. Jednak dotychczas moją największą pasją było podróżowanie autostopem. Przejechałem w ten sposób ponad 20 państw europy i gdybym mógł to pewnie i teraz byłbym gdzieś w trasie. Uwielbiam naturę, zwierzęta i staram się patrzeć na wszystko możliwie pozytywnie. Obok filmik z mojej półtora miesięcznej podróży po Hiszpanii.

Oh ta Miłość.

Na koniec zostawiłem najważniejsze. Dokładnie rok przed wykryciem nieboraka, będąc na festiwalu Woodstock poznałem moja miłość: Agatkę. Jesteśmy w sobie baaardzo zakochani, a Agata pomimo trudnej sytuacji bardzo mnie wspiera i nie pozwala mi się niczym przejmować. Obok filmik z naszej pierwszej wspólnej podróży do Chorwacji.

Zapraszam na mojego Facebooka gdzie w miarę na bierząco pokazuję swoją sytuację: Molas Flow