Jeśli śledzicie nasze social media to wiecie pewnie, ze Dodge przyjechał do nas z Egiptu chwilę temu. Wiecie też, że jest niepełnosprawny. Ma niesprawne tylne łapy. Ale jego historia sięga dalej. Dzisiaj macie okazję ją poznać, bo Dodge potrzebuje Waszej pomocy. Pierwszy raz ktoś może go wesprzeć, tak by mógł realnie wrócić do zdrowia. Bo w Egipcie, choć miał dobrą opiekę, nie było tak wielu możliwości.

Zgarnięty z ulicy, Dodge był cieniem samego siebie. Niepełnosprawny, obolały i samotny pies husky, błąkał się po tamtejszych terenach w poszukiwaniu pomocy. Wie dobrze, co to bezdomność, porzucenie i życie w ciągłym bólu. Kiedy trafił do schroniska w Egipcie próbowano mu pomóc. Na jego niepełnosprawne łapki założono mu nawet wózeczek, ale go połamał. Był zagubionym, szukającym wsparcia i ulgi w cierpieniu psiakiem. Postanowiliśmy mu więc pomóc.

I tak, rozpoczęła się walka o sprawność Dodge’a. Nie patrząc na koszty, opłaciliśmy jego transport do Polski i całą potrzebną dokumentacje. Ale więcej nie damy rady sami zrobić. Dodge potrzebuje pełnej diagnostyki, prawdopodobnie operacji i wielu zabiegów. Ale wszystko to wymaga badań i pobytu w klinice. Wierzymy, że uda się ulżyć mu w bólu i kupić wózeczek, by mógł przemierzać nasze polskie tereny. Choć jego nogi są niepełnosprawne, ma w nich czucie. Lekarze podejrzewają wadę genetyczną. Chcielibyśmy opłacić mu pełną konsultację neurologiczną i zadbać o jego stan. Dodge potrzebuje też dobrej, specjalistycznej karmy. A potem już tylko kochający dom - taki z ogródkiem, bo Dodge jest bardzo mobilnym psem i uwielbia przebywać na świeżym powietrzu.

To psiak, który zasługuje na to, by cieszyć się życiem. Dlatego błagamy Was o wsparcie! Po raz kolejny liczymy na happy end z Waszym udziałem!