Pomocy! Urodzinowa zbiórka, po koszmarnym ukończeniu i rozpoczęciu roku.
Pomocy! Urodzinowa zbiórka, po koszmarnym ukończeniu i rozpoczęciu roku.
Nasi użytkownicy założyli 1 231 620 zrzutek i zebrali 1 364 427 301 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dnia 21.02.95r Urodzona ja Kamińska Klaudia, zwracam się do was o pomoc.
Nie owijając w bawełnę, zacznę opowiadać jak to ukończył się mój rok i zaczął. Później dodam też od siebie jak sobie teraz radzę i czego od was potrzebuję.. Zacznę od końca.
24.12.2021r. (Wigilia) Zostałam zmuszona do podjęcia ciężkiej dla mnie decyzji, czyli wezwanie pogotowia ratunkowego do mojej kochanej Mamy.. Mama zmagała się od 2 lat z twardnieniem bocznym, który był nieuleczalny.
Choroba mogła w małym procencie szans, ustać w miejscu. W przypadku Mamy było inaczej..
Szybko choroba pogłębiała się. Z początku odbierając mamie głos i siły w mięśniach. Potem było tylko gorzej...
Karmiona została dojelitowo ponieważ miała problemy z przełykaniem śliny, przy czym bardzo też zrzuciła na wadzę.
Ostatnie miesiące mama sunęła ledwo na nogach, przewracając się i została jej tylko moja marna pomoc, przy której też potrzebowałam pomocy. Zdeterminowana siostra podchodziła z wielkim z zaangażowaniem robiąc wszystko co mogła...
Kiedy ja po prostu płakałam.
24.12 (wigilia) Mama do szpitala trafiła z ogromną gorączką... Czego dalej mówić nie chce.
Przez całe święta modliliśmy się z rodzeństwem zamartwiając się o jej zdrowie i nadzieją że do nas wróci.
Czasami ja odchodząca od zmysłów prosiłam o modlitwę dla niej od innych...
29.12.2021r. Mama odeszła (ur.1959r) [*] Jedyna kobieta, która rozumiała na czym polegają moje lęki, jedyna która zawsze była obok mnie, troszcząc się do samego końca. Już nigdy, nikt mnie tak nie przytuli..
Świadoma tego, że koniec kiedyś nastąpi nie sądziłam że w takich okolicznościach. Nie byłam myślę na tyle gotowa,
jak starałam się myśleć że jestem.. Teraz zaczynając w sumie od nowa, zaraz po tym straciłam pracę.
Z moimi schorzeniami jak depresja, nerwica lękową i najgorszą, agorafobią. Za dziecka nie byłam typem raczej rozpieszczanej. Ani za życia nastolatki jak i teraz dorosłej... Wracając do tematu agorafobii gdyż zmagam się z częstymi atakami lęku, czy paniki. Dla przykładu żeby było jasne jak to wygląda z grubsza ,powiem że utrudnia mi w samo kontrolii , oddychaniu, myśleniu. Moje mięśnie odmawiają posłuszeństwa, drętwieję ciało, jak i głowa czuje straszny chaos ,niepokój. Przy tych dolegliwościach również często towarzyszą zimne poty a zarazem przypływy gorąca. Człowiek dziczeje.Nie mam do nikogo o to pretensji.. Ale wiem że skoro jestem zdolna tak się czuć w odległości np. kilometr od domu, to wiem że inna praca załóżmy nie wchodzi w grę.
Dlatego też bardzo ciężko jest mi znaleźć pracę. Staram się jak mogę, ale słyszę tylko że a to pełny skład, nie potrzebujemy...
Moja zbiórka wynosi taką kwotę żebym choć trochę mogła poczuć bezpieczna, Mama bardzo tego chciała, nie ukrywam że ja też.
Ale nie ważne jaka kwota widnieje, ważne ile TY jesteś w stanie mi pomóc. To od Ciebie zależy ile uzbieram.
Nie patrz na innych! Każda kwota jest ważna, im więcej was to lepiej! Wszystko się przyda kiedy ja obecnie, mam śmieszne oszczędności w wysokości ok.3000tyś. Czy uzbieram na rachunek, czy zakupy żywieniowe czy leki TO WSZYSTKO JEST PRZYDATNE.
Będę bardzo wdzięczna. Z góry dziękuję.
..Bardzo mi teraz na tym zależy ponieważ niewiem jakie będzie jutro.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się Klaudia!