komunikator dla Irminki
komunikator dla Irminki
Nasi użytkownicy założyli 1 233 912 zrzutek i zebrali 1 371 996 981 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
\n\n\n\n\nDnia 17.09.2009 r. o godzinie 5:20, z masą ciała 2360 gramów i 10 pkt Apgar przyszła na świat nasza córeczka. Szczęście długo nie trwało. W trzeciej dobie po porodzie okazało się, że nasza córeczka ma poważną wadę budowy układu wydalniczego. Od tych informacji zaczęła się nasza zła karma. Jak się okazało, malutka ma także szmery w sercu. Świat mi się zawalił. Miałam być młodą mamą witającą swoje dziecko, cieszącą się, że jest obok. Tymczasem było mi przykro, że mała cierpi, a radość została zastąpiona przez troskę i żal.
\n
W 6-tej dobie życia Irminki przewieziono nas do Katedry i Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Onkologicznej w Szczecinie na zabieg. Gdy córeczka była przygotowywana do zabiegu, lekarz poinformował mnie, że Irminka wymaga nie jednej operacji, ale trzech. Siedziałam prawie całą noc przy jej łóżku, patrząc na te malutkie rączki. Kiedy słyszałam jak płacze, serce mi się kroiło.
Następnego dnia malutka przeszła operację wyłonienia przetoki dwulufowej na esicy. W przeciwnym razie doszłoby do zakażenia i Irminka mogłaby umrzeć. Wtedy już wiedziałam, że czeka nas długa droga leczenia... Córeczka po operacji miała się dobrze. Lekarze nauczyli mnie, jak zajmować się Irminką i 3.10.2009 wróciłysmy do domku.\n
W lutym 2010 roku Irminka przeszła drugą operację układu wydalniczego, po czym była niewydolna oddechowo, musiała mieć przetaczaną krew. W czerwcu miał się odbyć ostatni, najmniej groźny zabieg. Wydawało się, że to już koniec, tymczasem czekały nas kolejne niespodzianki. Córka doznała udaru mózgu, ogniska niedokrwienia w płacie czołowym i ciemieniowym, epilepsji i niedowładu lewostronnego. Została przewieziona na neurologię, gdzie leczono ataki padaczki Po wizycie u kardiologa przeżyłam szok. Szmery okazały się wadą serca - tetralogią falotta asd II z gradientem komorowo- płucnym, do tego dochodził ubytek międzyprzedsionkowy z przeciekiem dwukierunkowym oraz ubytek międzyprzedsionkowy. Siniczna wada serca. Cały czas mamy niestety pod górkę. Jesteśmy już po operacji serca. W klinice w Poznaniu spędziliśmy półtora miesiąca. Malutka złapała ropne zapalenie ucha z bakterią coli i grzybem candida, przy czym okazało się, że ma kolejną wadę wrodzoną. Nie posiada grasicy - organu odporności. Zdiagnozowano zespół di' George'a. Co miesiąc jeździmy do szczecina na oddział hematologii i pediatrii gdzie dostaje immunoglobuliny żeby wzmocnić odporność + tego łapie nam częste zapalenia uszu i przyjmuje częste antybiotykoterapie . Do tej pory nie gryzie wszystkiego resztę nadal miksujemy , terapeuci prowadzą co tygodniową rehabilitacje pól godziny raz w tygodniu . Nadal trwa również nauka picia przez słomkę .
Irminka uczęszcza do przedszkola integracyjnego . Największą naszą przeszkodą jest to , że Irminka nadal nie mówi , metody dotychczasowe nie przynoszą skutku . Teraz pomalutku będziemy wprowadzać piktogramy i komunikator .
Córeczka potrzebuje dalszego specjalistycznego leczenia , rehabilitacji . i sprzętów takich jak np. komunikator , który pomoże w przyszłości się z na porozumieć i poznać jej potrzeby Dlatego proszę Was o wsparcie w tej nierównej walce, którą przyszło nam stoczyć.
Zbieramy dla Irminki na komunikator koszt to prawie 5000 zl\n\n
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!