id: h6rr8m

Pokrycie kosztów leczenia 5 tygodniowych kociąt

Pokrycie kosztów leczenia 5 tygodniowych kociąt

Nasi użytkownicy założyli 1 182 728 zrzutek i zebrali 1 237 866 421 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności2

  • Z całego serca DZIĘKUJĘ za wsparcie! 🙏🏻♥️
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Cześć,


zwracam się do Was z prośbą o wsparcie mojej zrzutki mającej na celu pokrycie kosztów poniesionych na leczenie dwóch kociaków znalezionych 3 tygodnie temu, porzuconych przez swoje mamy, a przebywających aktualnie u mnie w ramach Domu Tymczasowego. Kociaki karmione były wcześniej butelką, a od jakiegoś czasu same piją mleko.

Zrzutka dotyczy dwóch kotek widocznych na zdjęciach, obie mają około 5 tygodni i na co dzień są pełnymi radości i energii kociakami.


Te dwa kochane kociaki kilka dni temu przestały jeść, pić i wypróżniać się. Straciły całą swoją energię, zrobiły się osowiałe i apatyczne, wobec czego zostały zawiezione do weterynarza na leczenie, które niestety przez kolejne dni nie przynosiło widocznej poprawy, a małe słabły w oczach. Nie można było określić przyczyny tej nagłej choroby, a ponieważ kotki pochodzą od innych matek i karmione były jedynie mlekiem dla kociąt przez ostatnie tygodnie, ich ciężki stan był trudny do zdiagnozowania.

Kiedy kotki przestały się podnosić i jedyne co robiły przez cały dzień, to spały, a mimo podawanych im antybiotyków gorączka nie spadała - podjęłam decyzję o natychmiastowej próbie poprawy ich stanu i znalezieniu pomocy.

W niedzielę udało mi się znaleźć klinikę weterynaryjną, która zgodziła się przyjąć oba kotki i wykonać pilnie wszystkie niezbędne badania. Do zdjęć zrzutki dołączyłam wykonane maluszkom prześwietlenia. W klinice spędziły intensywną dobę, podczas której przeszły testy celem wykluczenia chorób zakaźnych, a następnie otrzymały potrzebne leki. Gdyby nie szybka reakcja i pomoc Doktora oraz podjęte leczenie, mogłoby dojść do zapalenia jelit, lub martwicy, a w najgorszym przypadku – do śmierci, ponieważ ich stan był poważny.

Aktualnie kotki dochodzą do siebie, gorączka spadła i zaczynają stawać o własnych nogach, powoli wraca im także apetyt. Stosuję się do otrzymanych zaleceń i monitoruję stan obu kotów. Nadal otrzymują one potrzebne leki, probiotyki oraz specjalną karmę, co - mam nadzieję - pozwoli przywrócić je do normalnego stanu zdrowia, aby dalej były wesołymi maluchami. Gdy to już nastąpi i kotki będą w pełni zdrowe - będą szukały kochającego domu i człowieka, który da im stały dom i miłość na którą w pełni zasługują.

Proszę choćby o najmniejszą pomoc, ponieważ nie jestem w stanie pokryć całości kosztów, jakie poniosłam za same badania i leki (widoczne na załączonej fakturze) podczas pobytu maluchów w klinice weterynaryjnej.

Z góry serdecznie Państwu dziękuję za każdy grosz przybliżający tę zrzutkę do osiągnięcia planowanego celu.


Chętnie odpowiem na pytania dotyczące kociaków, ich adopcji, leczenia lub innych spraw. :)

 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 21

 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
19 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
30 zł
 
Dane ukryte
10 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!