Szukamy pomocy dla mojej siostry, 21 letniej Karoliny, której stan zdrowia z niewiadomych przyczyn pogarsza się doprowadzając ją pomału do całkowitego paraliżu! Osoba niezmiernie ambitna, dobra i uśmiechnięta traci już nadzieje na normalne zdrowe życie bez bólu. Szukamy pomocy aby ta nadzieja mogła powrócić...

Zbieramy pieniądze dla naszej Karoliny. Przez około 7 lat drobne dolegliwości zamieniły się w codzienną walkę o nawet proste wyjście z łóżka.

To, co zaczęło się od bólów głowy i bólów brzucha, po kilku latach nagle się zmieniło w utratę przytomności i paraliż. Obecnie rozwija się coraz więcej objawów, takich jak ogromny ból stawów i mięśni, które pozostawiają ją przez większość dni, jeśli nie na ciężkich lekach opioidowych i morfinie, to w wózku inwalidzkim lub o kulach. Ostatnio ból zaczął przechodzić na plecy i przedramiona, powodując coraz mniejszy wład w rękach To wszystko również spowodowało chroniczne zmęczenie, nerwice lękową oraz z powodu niedawnego wydarzenia - zespół stresu pourazowego (PTSD).

Zdeterminowana prowadzić normalne życie, rozpoczęła wiele kursów w college'u, tylko, aby zakończyć każdy z nich przedwcześnie z powodu stale pogarszającego się zdrowia. Obecnie jest niezdolna do pracy, a jej mąż przestał pracować w pełnym wymiarze godzin, aby się nią zająć.

Niestety, nie możemy znaleźć odpowiedzi na to, dlaczego jest w takim stanie - wszystkie dotychczasowe badania nic nie wykazały i teoretycznie jest ona bardzo zdrową młodą kobietą, którą powinna być. Cotygodniowe wizyty u psychologa, konsultacje neurologiczne, rezonanse magnetyczne i różne alternatywne metody leczenie nie przynoszą odpowiedzi na pytanie, jaki jest powód pogarszającego się stanu zdrowia. Lekarze w Irlandii Północnej, gdzie obecnie mieszka, nie są w stanie skutecznie Karoliny zdiagnozować.

Karolina wraz z mężem są zdeterminowani szukać pomocy w Polsce. Pieniądze, które zbieramy, przekazujemy na prywatne leczenie w Polsce, gdzie świetna jakość opieki medycznej jest o wiele tańsza niż w Wielkiej Brytanii.

Pieniądze są potrzebne na około miesięczny pobyt w prywatnej klinice psychoterapeutycznej leczącej nerwice i PTSD, dodatkowe sesje psychologiczne/psychiatryczne, obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego na trzech częściach ciała, opiekę neurologiczną w celu określenia dalszych potrzebnych badań jak i sesje fizjoterapeutyczne w celu łagodzenia bólu. Do tego dochodzą jeszcze koszty utrzymania. Rodzina i przyjaciele wspierają ją finansowo natomiast to wciąż jest za mało, aby pokryć wszystkie nadchodzące koszty.

Chcielibyśmy podziękować wszystkim z góry za wszelką pomoc - składanie datku lub udostępnianie tej kampanii pomoże nam niesamowicie.