Mam ma imię Ola, mieszkam w Tychach, mam 28 lat i jestem mamą 7-letniego Igora. W marcu 2017 roku zdiagnozowano u mnie raka szyjki macicy. Poddalam się chemioterapii, radioterapii i brachyterapii, badanie MR po zakończeniu leczenia wykazało, ze wszystko jest w porzadku, nie ma żadnych zmian.

Początkiem 2019 roku zaczęły się problemy z lewą nogą ból i ogromna opuchlizna. Wizyty u neurologa, chirurga naczyniowego nic nie wykazaly, niestety potwierdziło się najgorsze wznowa w przymaciczu w lewym dole biodrwym i znow 6 cykli chemi i radioterapia. Niestety leczenie nie przynioslo zadnych efektow, aktualnie guz przerasta również warstwe korową kosci biodrowej i nacieka szpik. Pojawiła się możliwość wzięcia udziału w badaniach klinicznych z immunoterapii w Krakowie. Niestety koszty częstych dojazdów do Krakowa, niezbędne, prywatne wizyty lekarskie, leki i suplementy przewyższają moje możliwości finansowe.

Zebrana kwota pozwoliłaby mi przez dłuższy czas skupic się na walce o zdrowie.

Gdy miałam 11 lat nowotwór odebrał mi mamę, muszę zarobić wszystko, aby taki los nie spotkal mojego syna.

Każda złotówka jest dla mnie na wagę złota.

Bardzo proszę o pomoc!