id: m2vbf7

Gdy koty chorują, a adopcji brak...

Gdy koty chorują, a adopcji brak...

Aktualności10

  • Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! 🎆🥂


    ROZLICZENIE 2023

    Wyjątkowo wcześnie jak na mnie, bo już w połowie stycznia 😉


    Na początek jak zwykle podziękowania dla wszystkich wspierających i pomagających mi utrzymać stado na przyzwoitym poziomie 🙏❤😻 Dziękuję osobom wspierającym nas regularnie: Matkom Adopcyjnym: Martynie 😘 Kasi 😘 i Zosi 😘 oraz Marcie 😍 Oskarowi 😍 i Anonimowemu Darczyńcy 😍 oraz wszystkim anonimowym i nieanonimowym Wpłacającym, których tu nie jestem w stanie wymienić 🙏❤

    Zapraszam do dalszego wsparcia, jako że futra nie chcą być młodsze i zdrowsze, a ich potrzeby zdrowotne rosną wprost proporcjonalnie do wzrostów cen 🤦‍♀️


    Główne cyferki za 2023 prezentują się następująco:

    ru6uJfpVV2MfCnO5.jpgW tabelce 9.627 zł to wszystkie "zużyte*" wpłaty, w tym kwota z tej zrzutki: 6.052 zł - bardzo z kotami dziękujemy! ❤

    -20.741,74 zł, saldo, czyli różnica między wydatkami a wpłatami, to kwota pokryta z mojej kieszeni (68% całkowitych wydatków)

    -30.368,74 zł to całkowite wydatki stada, w tym:

    ➡ 10.511,16 zł to wydatki bytowe (karma bytowa, żwiry, smaczki, niektóre akcesoria) i jest to zdecydowana większość tego, co zutylizowaliśmy ❤ W 2023 roku darów rzeczowych i zamówień na naszą rzecz dostaliśmy zdecydowanie mniej niż rok wcześniej. Starałam się po prostu pokrywać większość wydatków bytowych ze środków własnych, a wsparcie przeznaczać głównie na wydatki weterynaryjne. Za otrzymane dary ogromnie dziękuję 🙏

    ➡ 19.417,19 zł to wydatki weterynaryjne (wizyty w lecznicach, badania i konsultacje, koszty zakupu leków, suplementów i akcesoriów medycznych, jak strzykawki, igły, nowy nebulizator itd.)

    ➡ 440,39 zł to rozmaite wydatki, przede wszystkim koszty taksówek** do/z lecznic, niektórych większych akcesoriów i innych rzeczy niemieszczących się w innych rubryczkach.

    Przy większej niż przeciętna liczbie kotów (ten rok rozpoczynamy w składzie 10 kotów), rosną także wydatki związane ze zwiększonym zużyciem mediów (głównie prąd i woda, bo to jest dodatkowe pranie, sprzątanie, zmywanie, 3-4 poidła, nawilżacz powietrza, nebulizacje itd.). Takich wydatków nigdy nie uwzględniam w rozliczeniu, ale je ponoszę.


    *) "Zużyte" wpłaty, czyli te wypłacone przeze mnie ze Zrzutki, a nie wpłacone na nią przez Was. Tych wpłaconych z reguły jest więcej, ale wypłacam środki w miarę potrzeby, a nie wszystko, co zostało wpłacone.


    **) Zazwyczaj jeździmy z kotami komunikacją miejską, pieszczotliwie zwaną zbiorkomem, niemniej są sytuacje, gdzie taksówka jest niezbędna, np.: gdy stan kota jest bardzo zły, pogoda wybitnie paskudna (skrajne temperatury, ulewa itd.), powroty z zabiegów w narkozie. Jak już biorę taxi, to staram się jechać z 2-3 kotami, ale nie zawsze się da.


    🗄📝🗃 Ze względu na rosnącą wraz z wiekiem KotForków liczę papierologii związanej z rozliczeniami oraz okresowy totalny brak czasu, w tym roku wrzucam tylko 👉 skriny tych faktur z lecznic i sklepów, które mam na mailu i tych, które robiłam na bieżąco. Skrinowanie/fotografowanie pozostałych dokumentów (np. paragonów z lecznic, za drobne zakupy, taryfy, faktur z aptek itd.) oraz ich dopasowanie do notatek to praca na drugi etat. A potem czytają to dwie osoby 🥴 Albo trzy (w tym ja) 🤔 😉 Toteż mam sprytny kartonik, w którym znalazła się większość papierów (tzn. te, co ich nie posiałam i nie schowałam sprytniej), jeśli ktoś ma takie życzenie, to zapraszam serdecznie - wspólnie zrobimy z tym porządek 😈

    Faktury w lecznicach biorę zazwyczaj tam, gdzie jest normalna recepcja i leczymy


    W każdym razie, jak zwykle, w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do wiarygodności wydatków (albo innych spraw), bardzo proszę o kontakt czy to przez odpowiedni formularz na Zrzutce (jeszcze go nie testowałam, więc w razie czego proszę o cierpliwość), czy to przez stronę na FB czy też przez stronę na IG.


    Łączna kwota zebranych na tej zbiórce środków to 13.799 zł (na 16 stycznia 2024 r., od założenia Zrzutki).

    Z tego wydałam i rozliczyłam

    ✅ w 2021 roku: 3.775 zł,

    ✅ w 2022 roku: 3.209 zł

    ✅ w 2023 roku: 6.052 zł: to niemal 2x tyle, co w poprzednich latach! 😲🙏😻😘

    A wydałam i jeszcze nie rozliczyłam ✅ w 2023 roku do 16 stycznia 500 zł (awaria żarciowa)

    ➡ na dzień rozliczenia na zbiórce jest 260 zł (brakujące 3 zł różnicy między wpłatami a saldem i kwotą wypłat, to prowizja za wypłatę ekspresową ze Zrzutki w związku z pilną wypłatą na rezonans Radia, skrin w folderze z kwitami).

    XDdK3cbIkQKuliGm.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Aktualizacja opisu, 14-16 stycznia 2024 r.


Leczenie, kastracja, adopcja – plan zawsze jest taki sam, tylko koty się zmieniają.


Ale w końcu z któregoś znalezionego na podwórku miotu jeden czy dwa kociaki zostają na dłużej – bo nie są dość przymilne lub nie chcą się socjalizować wystarczająco. Bo wymagają specjalistycznej karmy. Bo są nosicielami wirusa białaczki lub FIV albo przewlekle chorują. Albo po prostu „bo tak”, bo nikt ich nie chce, mimo ogłoszeń, mają niewłaściwy kolor lub po prostu pecha. Albo wracają z adopcji po roku czy trzech rozbite psychicznie i chore lub z łatką „sikaczy”, co gwarantuje im niepowodzenie adopcyjne… I tak powstaje stado adopcyjnych "odrzutów" 😔


I nie ma się co oszukiwać, moje stado się zestarzało, zaczyna tetryczeć i coraz gorzej znosi „tych nowych” – w odwecie zaczynają się bójki, awanturki i, co najgorsze, choroby ze stresu. Przyjmowanie nowych kotów muszę ograniczyć do zera, a najdalej do tych, które mi same wlezą pod nogi.


Jednak brak nowych kotów wcale nie oznacza zmniejszenia kosztów. „Stare” koty też kosztują i to coraz więcej.

Z 10 kotów siódemka ma już powyżej 10 lat. I chociaż bynajmniej seniorami się nie czują, to zdecydowanie wymagają już pełnoletnich, regularnych przeglądów, a niektórzy przewlekłego leczenia. I mam świadomość, że tych ostatnich będzie tylko przybywać. Z pozostałej „młodej” trójki, dwa (Kaniuk i Cycek) także mają przewlekłe problemy zdrowotne, co z jednej strony powoduje stały niedobór w kasie, a z drugiej – mocno rzutuje na ich „adopcyjność”. Nikt nie chce chorych kotów, nawet jeśli są śliczne i miłe :( Najbardziej adopcyjny obecnie jest Zuo - wprawdzie zdrowy fizycznie, tylko świr, a najmłodszy już nie jest, bo prawie sześciolatek szczyt adopcyjności ma już za sobą.


Codziennej opieki potrzebuje adoptowana rezydentka Delicja oraz 9 kotów niegdyś tymczasowych... Ich stałe, comiesięczne minimalne koszty bytowe (podstawowa karma+żwir) to przy obecnych cenach około 1000 złotych, a to tylko małe wiaderko w morzu potrzeb przy wydatkach weterynaryjnych, które potrafią 2-3 krotnie przekroczyć kwotę wydatków bytowych…


Obecnie Koty w KotForcie to:

  • Delicja (ur. IX 2009) – była tymczaska zabrana z bardzo kiepskich warunków. Ponieważ poprzednia opiekunka rozmyśliła się i nie wyraziła zgody na dalszą adopcję strasząc odebraniem kotki (i jej powrotem w nędzę) najprostszym sposobem była po prostu jej adopcja przeze mnie. A że nie zwykłam olewać umów, Delicja została u mnie jako rezydentka :) Delicji dolega coś, czego jeszcze nie udało się zdiagnozować mimo licznych prób. Ma podejrzenie SIBO (przerost flory bakteryjnej), ale póki co opanowaliśmy główne objawy, więc na razie nie drążymy tematu. g1e8117a34f08370.jpeg
  • Baśka (ur. XII 2010), niedotykalska burasia, złapana wraz z bratem jako 3-miesięczne kociaki pod Pałacem Kultury na początku 2011 roku. Nigdy się nie oswoiła na tyle, by ktokolwiek choć myślał o daniu jej domu. Baśka przy okazji ostatniego przeglądu miała zdiagnozowane niewielkie i niewymagające (na szczęście leczenia) problemy z serduchem. Powinna mieć regularne kontrole i zrobione porządki w paszczy, ale ciągle coś... A że dodatkowo jest wyjątkowo trudną w obsłudze pacjentką, to zawsze spada na koniec kolejki naszym małym kotfrortowym funduszu zdrowia 😒 t226ceec66f81adb.jpeg
  • Brzdąc (ur. XII 2010), jej brat, równie nieśmiały czarny olbrzymek o wiecznie zdziwionym spojrzeniu. Wprawdzie ostatnio zaczął się na szybko oswajać (sic! już po 10 latach w domu!), ale do „obsługiwalności” to mu jeszcze sporo brakuje ;) Jemu też przy ostatnim przeglądzie zdiagnozowano wadę serca. Na wszelki wypadek całkiem inną niż u siostry 🙄 Też na razie nie do leczenia, ale kontrolować się musimy regularnie...w67974b562257c2e.jpeg
  • Faxe (ur. IV 2011) – kocurek o zajęczym sercu i ambiwalentnym podejściu do socjalizacji. Stanowi nierozłączną parę z…
  • …Grażką zwaną Igraszką (VIII 2013) – równie piękną, co nieśmiałą burasią o marmurkowym wzorze na futerku. Dobrała się z Faxem jak w korcu maku. I oba oczekują w kolejce do dentysty. Grażka jest pod wirtualną opieką Zosi ❤ c67ece0682378672.jpeg
  • Czorcik (ur. VIII 2010) – piękna krówka z zielonymi oczami. Czorcik i jej nieżyjąca już siostra Czarcik miały kiedyś dom, ale wróciły z adopcji po 2,5 roku. Z powodu sikania jednej z nich. U mnie żadna nie siknęła ani razu. Czorcik w listopadzie 2020 roku miała zdiagnozowaną silną nadczynność tarczycy (prawdopodobnie tarczyca jest do usunięcia), stan zapalny jamy ustnej nieustępujący mimo usunięcia wszystkich zębów (luty 2021), nawracające stany zapalne w uszach, początki nadciśnienia, a w przeszłości dwukrotne ostre zapalenie wątroby. Ma też jakieś zwyrodnienia kręgosłupa. Jakby wszystkiego było mało, pod koniec kwietnia 2021 dostała ostrego zapalenia nerek, które powtórzyła rok później :( Wiosną 2023 miała zdiagnozowane początki niewydolności nerek, zaś jesienią tego samego roku zaskoczyła nas spadkiem parametrów tarczycowych poniżej norm wykrywalności labu 🙄 Czorcik jest jednym z tych kotów, które generują stale wysokie wydatki. Poza chwilowymi kryzysami nieustająco czuje się świetnie. Czorcik jest pod wirtualną opieką Martyny ❤ f8237b54661f8cec.jpeg
  • Bemol (ur. 2013?) – biało-rudy przyjazny kocurro. Kot idealny i bezzębny ;) Siła spokoju. Mruczę więc jestem. Jemu jeszcze nic nie zdiagnozowaliśmy ;) Bemol jest pod wirtualną opieką Martyny razem z Czorcikiem ❤ ec153883abc977d8.jpeg


  • Kaniuk (ur. IV 2017) – wybitnej urody i cudnego charakteru brat Kani. Mimo wydanego na diagnostykę majątku i dobranego wg posiewów leczenia stale dokucza mu nieleczący się glut i przewlekłe zapalenie płuc „zasilane” obustronnym zapaleniem ucha środkowego. Dzięki regularnym inhalacjom łatwiej mu jest oddychać, ale nebulizator zaczyna już odmawiać posłuszeństwa po prawie 2 latach pracy po 40 minut dziennie (ostatnio 2x40, bo inhaluje się też Cycek). Kaniuk to kolejny kot regularnie kosztujący majątek. Jest pod wirtualną opieką Kasi ❤sff030acd7510678.jpeg
  • Puszczyk aka ZUO (ur. V 2018) – przemiły biało-bury kocurek, który całkiem niepotrzebnie zasiedział się w KotForcie. Bardzo potrzebuje domu z kotem w swoim wieku lub młodszym i wyrozumiałymi ludźmi. ZUO jest kotem fantastycznym, ale bardzo energicznym i wyposażonym w niewyczerpany zapas głupich pomysłów ;) Poza tym nic mu nie dolega ;) v78867a7d011ec19.jpeg
  • Ostatni jest Cycek czyli nasz Skarbonek, czyli Frankenkotek (rocznik 2020) opisany na (wyłączonej już) osobistej zrzutce – znajdziecie ją tutaj 🙂 Na obecną chwilę Cycek czuje się doskonale i w zasadzie nie widać po nim trudnej przeszłości. Niemniej na zawsze już pozostanie kotkiem specjalnej troski i szczególnego nadzoru weterynaryjnego. Od 2023 roku wkroczyliśmy dodatkowo z fizjoterapią, aby zrehabilitować stare blizny, zmobilizować powięzi (czy tam na odwrót) i ogólnie zapobiec problemom, które w przyszłości mogą się pojawić na skutek ubytków mięśniówki brzucha, rozległych blizn i stanu po amputacji głowy kości udowej - to wszystko razem powoduje, że Cycek nierównomiernie obciąża kręgosłup i kończyny i przedwcześnie może się dorobić rozmaitych zwyrodnień. z962c53bbb939cd3.jpeg



W 2019 roku "na koty" poszło ponad 17 tysięcy złotych (w tym 2.310 zł z poprzedniej zbiórki). W 2020 wydaliśmy prawie 14 tysięcy złotych (w tym z poprzedniej zrzutki 3030 PLN - to m.in. diagnostyka z tomografią Kaniuka, odrobaczenie całego stada za 385 PLN czy usunięcie wszystkich zębów cierpiącemu Bemolowi).

Rok 2021 zaczął się z przytupem i tylko do końca kwietnia wydatki przekroczyły już 10 tysięcy złotych - w tym jest m.in. usunięcie wszystkich zębów Czorcika z biopsją i innymi badaniami dodatkowymi, kolejna odsłona diagnostyki Kaniuka (wymazy, posiewy, cytologia, PCRy) i awaryjna endoskopia Cycucha (pokazała zapalenie płuc), konsultacje, badania, leczenie... Dokumentacja weterynaryjno-medyczna rośnie w tony papieru, dokumentacja adopcyjna niestety nie idzie w parze. Łącznie w 2021 roku poszło prawie 30 tysięcy.

Rok 2022 rozpoczął się trzęsieniem ziemi, a potem było gorzej - w styczniu problemy Czarcika z jamą ustną okazały się być czerniakiem, co niestety zakończyło się eutanazją :( Zaraz potem koty złapały jakąś bliżej niewyjaśnioną infekcję powodującą zapalenie żołądka i jelit - te bardziej narażone o osłabionej odporności wymagały intensywnej terapii, w tym samym czasie Delicja wyhodowała sobie wymagające pogłębionej diagnostyki zmiany zapalne na brzuchu, a w czerwcu wrócił z adopcji Radio z całym bagażem chorób wyhodowanych nieprawidłowym leczeniem. Ostatecznie wydatki 2022 roku sięgnęły prawie 23.300 zł.

Rok 2023 zaczęliśmy od remontu paszczy u Kaniuka (z powikłaniami) i u Radia. Wiosną zdiagnozowano u Czorcika początki niewydolności nerek. A pod koniec września Radio gwałtownie się pochorował, a rezonans magnetyczny ujawnił rozsiane zmiany rdzenia kręgowego, najprawdopodobniej nowotworowe i po dwóch tygodniach mimo intensywnego lecznia byłam zmuszona przeprowadzić go na drugą stronę mostu 🌈😔 Tuż przed Sylwestrem rzutem na taśmę Grażka wymusiła przyspieszone badania i konsultację stomatologiczną, która jednak pokazała, że Grażyna sama pozbyła się problematycznego uzębienia i obecnie dysponuje jednym jedynym kłem 🤭


Prowadzimy szczegółowe rozliczenia, które znajdziecie:

rok 2019 tutaj (klik).

rok 2020 w tym poście (klik).

rok 2021 [edycja] I półrocze jest tu (klik) oraz w aktualnościach z 7 lipca 2021 r. i z 29 stycznia 2022.

rok 2022 rozliczenie znajduje się w aktualnościach do tej zbiórki (Aktualność nr 4), a rozmaite tabelki są tu (poprawiony link)

rok 2023 rozliczenie w aktualnościach (nr 10 z 16 stycznia 2024) do tej zbiórki, a tabelki i papierki są w tym folderze (klik).


KotFort to tak naprawdę jedna prywatna osoba - staram się samodzielnie utrzymać i obrobić to niemałe stadko, jednak w obecnym stanie zakocenia nie mam na to najmniejszych szans. Kwoty na minusie w powyższych rozliczeniach widniejące w podsumowaniach ("Razem" lub "Saldo"), to kwoty, które pokrywam z własnej kieszeni.

Przy obecnych wydatkach na koty moja sytuacja finansowa stale waha się między „źle” a „tragicznie”. Bez pomocy osób przyjaznych zwierzętom zapewnienie opieki weterynaryjnej potrzebującym futrzakom byłoby niemożliwe, zwłaszcza że trzy koty – Czorcik, Kaniuk i Skarbonek – wymagają stale gigantycznych wręcz nakładów finansowych na zapewnienie im właściwej opieki weterynaryjnej.

Nie mogę tu pominąć nieocenionej i regularnej pomocy jaką otrzymuję od przyjaciół, a za którą jestem ogromnie wdzięczna:

  • Martyny (regularna adopcja wirtualna Czorcika i Bemola, dodatkowe wsparcie finansowe + niebagatelna pomoc logistyczna w prowadzeniu FP i zrzutek; jest także adoptowanym człowiekiem Telimeny, która jej dom znalazła za pośrednictwem KotFortu)
  • Kasi (regularna adopcja wirtualna Kaniuka oraz pokrywanie niemal wszystkich dodatkowych wydatków Kaniuka oraz gaszenie pożarów finansowych przy innych kotach – i to są naprawdę niebagatelne kwoty, pomoc w ogarnianiu różnych spraw technicznych - zarówno tych kotfortowych, jak i nie do końca)
  • Marty i jej wspaniałej rodziny (realna <3 adopcja naszych dziewczyn: Buritki i Albiny, regularne wsparcie finansowe i pomoc logistyczna oraz olbrzymie dawki ciepła, zrozumienia i wsparcia emocjonalnego)
  • Zosi (mamy naszej Magii i Metaxy oraz wirtualnej mamy Grażki - Zosia także pokrywa wszelkie dodatkowe wydatki weterynaryjne oraz wspiera regularnie dużymi kocimi zakupami)
  • Lucyny, które regularnie robią nam duże kocie zakupy, dzięki czemu mogę troszkę odetchnąć
  • Wszystkich rodzin adopcyjnych moich kotów <3 tylko dzięki adopcjom można pomagać kolejnym kotom
  • oraz wszystkich innych osób, których nie dam rady imiennie wymienić, a które pomagają mi w miarę swoich sił i możliwości wspierając finansowo, logistycznie, radą czy po prostu ‘pogadaniem’ <3
  • Specjalne podziękowania lecą do Zyzia, @zyziothebrokencat😻 i jego Flondry 😍


Koty nie martwią się o przyszłość. Ja tak.

Koty, choć kochane, pochłaniają co miesiąc znaczące środki. To kwota, której nie jestem już w stanie zapewnić pożyczkami i drobnymi darowiznami od zaprzyjaźnionych i regularnie wspierających mnie osób. Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie – żeby móc zapewnić tym kotom należny komfort życia.

Każda, nawet najmniejsza wpłata jest dla mnie niezwykle cenną pomocą i za każdą złotówkę serdecznie dziękuję!


CHCESZ POZNAĆ BLIŻEJ KOTFORCIAKI? Śledź KotFort na Facebooku. Jesteśmy też na Instagramie


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Korzyści płynące ze wsparcia cyklicznego:
Organizator otrzymuje 100% Twoich środków - nie pobieramy prowizji
Zachowujesz pełną kontrolę - w każdej chwili możesz bez zobowiązań przerwać wsparcie
Organizator może w pełni skupić się na swojej twórczości/działalności
Otrzymujesz stały dostęp do postów oraz specjalne wyróżnienie
Nie musisz pamiętać o kolejnych wpłatach
To prostsze niż Ci się wydaje :)

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 173

preloader

Komentarze 4

 
2500 znaków