Maja urodziła się w kwietniu 2016 roku. W szpitalu po rutynowym badaniu usg przezciemiączkowym okazało się że są w jej mózgu pewne nieprawidłowości. Poszerzona lewa komora oraz pogrubiała bruzda Sylwiusza. Zostałyśmy skierowane do neurologa, który zalecił wykonanie rezonansu. W między czasie udaliśmy się do okulisty, ponieważ córka słabo otwierała oczka. Po badaniu usłyszałam że córka ma niedorozwinięte nerwy wzrokowe, ptozę obustronną (czyli opadanie powiek) oraz zeza rozbieżnego oczka lewego. Prawdopodobieństwo że widzi było znikome. Jednak ja w to nie wierzyłam i szukałam dalej pomocy. Trafiliśmy do Poznania gdzie przeprowadzono badanie potencjałów wywołanych. Dzięki niemu wiem że Maja widzi, ma dużą wadę wzroku, astygmatyzm, ale widzi. Powracając do rezonansu, badanie pokazało że Maja ma drobnozakrętowość w części potylicznej, brak sierpa mózgu w części przedniej i środkowej, małą przysadkę mózgową,która powoduje niedoczynność tarczycy, a w przyszłości będzie powodować problemy z innymi hormonami. W chwili obecnej walczymy z padaczką lekooporną oraz tetraparezą spastyczną która powoduje bolesne przykurcze. Majka potrzebuje intensywnej i wielokierunkowej rehabilitacji żeby mogła się dalej rozwijać.