Kochani! 17 lutego 2022 odszedł z ziemskiego świata Artur po wieloletniej walce z glejakiem.... 36 letni, wesoły chłopak. Samotny tata... mocno doświadczony przez życie... w obliczu choroby zostawiła go partnerka z dwójką maluchów. 😔 Wychowujący mimo glejaka I niepełnosprawności samemu dwójkę dzieci, najlepiej jak umiał, poświęcając im każda chwile. Nawet jak dostal udaru, nawet jak inni lekarze go skreślili... Walczył, mimo wszystko... dla swoich dzieciaków.

Niestety choroba była silniejsza. 😔 Dzieci zostają pod opieką jego Mamy i Siostry, które do ostatnich dni jego życia poświęcały całe swoje życie i w pocie czoła, robiły dla Artura wszystko i do końca miały nadzieję, że może los się do nich usmiechnie... chociaż raz.

Choroba Taty i jego śmierć, to nie wina dzieci. Rodzina żyje skromnie, są bardzo dumni, nie proszą o pomoc. Ale uważam, że dzieciom należy się zabezpieczenie na przyszłość i ich potrzeb. Dla Was mały gest- dla dzieci zabezpieczenie Mamy Artura-ich babci.

Nie wróci to życia Artura, ale da chociaż promyk światła dla całej rodziny w tej tragicznej sytuacji. 🖤

Cały dochód ze zbiórki zostanie przekazany rodzinie Artura. Artur. Do zobaczenia, gdzieś, kiedyś. Cieszę się, że mogłam Cie poznać....

Z góry dziękuję wszystkim za pomoc- Nicoletta Nicowska