Skarbonka utworzona na rzecz zrzutki Drony z dowozem na front - In Drone We Trust
Na odbudowę punktu stabilizacji medycznej 81 Samodzielnej Brygady Aeromobilnej
Na odbudowę punktu stabilizacji medycznej 81 Samodzielnej Brygady Aeromobilnej
Załóż swoją skarbonkę i też zbieraj dla
Drony z dowozem na front - In Drone We Trust
Załóż skarbonkęOpis skarbonki
Na froncie, w wyniku ostrzału rakietowego w obwodzie ługańskim, zginął przyjaciel mojego przyjaciela, Myrosław Debenko. Medyk wojskowy, który uratował tysiące istnień ludzkich na froncie. W cywilu chirurg - w 2009 roku Myroslav ukończył z wyróżnieniem Narodowy Uniwersytet Medyczny w Iwano-Frankiwsku. Po inwazji na Federację Rosyjską na pełną skalę Myrosław wrócił z zagranicy, gdzie pracował jako chirurg szczękowo-twarzowy i stanął w obronie Ukrainy. W listopadzie 2022 roku został odznaczony Orderem Danyła Halickiego.
Rosjanie odebrali życie nie tylko Miroslavowi. KAB uderzył w punkt stabilizacji, w którym wraz z innymi medykami ratował życie żołnierzy. Podjęto decyzję o przywróceniu punktu stabilizacyjnego w nowym miejscu. Można wziąć udział w odbudowie siedziby i zakupie sprzętu korzystając ze szczegółów w komentarzy pod postem. Zbiórkę prowadzi jego i mój przyjaciel, ukraiński dziennikarz Taras Andrukhovych, który w pierwszym roku wojny przeprowadził z Myrosławem wywiad:
„Podejścia medyczne w życiu cywilnym i na wojnie są podobne, ale dla mnie najtrudniejszy był element psychologiczny. Miałem kilka chwil akceptacji wojny, zaakceptowania siebie w wojnie. […] Widziałem chłopaków, którzy zakładali mundury wojskowe, mimo że pracowali w biurze, byli lekarzami lub nauczycielami. Z uwagą słuchali naszego szkolenia z medycyny taktycznej, bo zrozumieli, że jutro może to uratować życie im lub ich bratu. To była dla mnie zachęta. Nie wszyscy ci chłopcy mieli w oczach chęć bycia wojownikiem. Ale wszyscy rozumieli, że będą musieli bronić swojego kraju i swoich domów […]. Potem, kiedy już zacząłem operować, zobaczyłem tych rannych, chorych ludzi, którzy przychodzili. Czasem płakali... zmarznięci, głodni, zmęczeni. I po raz kolejny utwierdzacie się w przekonaniu, że to jest wojna. A potem znowu, kiedy przynoszą twojego brata, z którym uratowałeś życie innym, a on umiera na twoich rękach... To było trudne. Teraz jest wojna. W czasie gdy różne satelity latają i mówią o podboju innych planet, o pokojowym państwie, które chce budować swoją przyszłość, chce się rozwijać, przychodzi zły duch i niszczy zdrowie, życie i kaleczy losy młodych mężczyzn i kobiet. To jest trudne. Można się przystosować do wszystkiego, ale nie do bólu, który rozdziera Cię od środka. Ale trzeba się trzymać, bo jeśli chłopcy zobaczą, że jesteś lekarzem i że się poddajesz, to koniec, odpuszczą... A oni nas chronią, i modlą się za nas. Bo wiedzą, że „lekarz” może zabandażować, zatamować krwawienie lub uratować braci. To jest trudne. Ale słowo ratuje. Dla mnie słowo „przyjaciel” nabrało zupełnie innego znaczenia i koloru. Komponent psychologiczny poprzedza, towarzyszy i kończy wszystkie etapy operacji i rehabilitacji.”
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.