Cześć, jestem Marcysia. Razem z moja siostra bliźniaczką Gabrysią miałyśmy być strasznym urwisami. Wszyscy na nas czekali. Niestety urodziłyśmy się przedwcześnie i Gabrysia umarła mamie na rękach po 11 minutach, a ja jestem ciężko chora. Z powodu niedotlenienia mam dziurowatosc mózgu tzw. porencefalię, mózgowe porażenie dziecięce czterokonczynowe i padaczkę. Jestem dzieckiem leżącym, nie potrafię dłuższy czas kontrolować głowy, siedzieć ani mówić. Moja codzienność to rehabiltacje, wizyty i kontrolę u różnych specjalistów. Ćwiczenia bywają bardzo męczące, ale tylko dzięki nim mam szansę na lepsze życie. Mimo wszystko jestem pogodnym dzieckiem i dużo się uśmiecham. Teraz zbieramy na kolejną serię podań komorek macierzystych oraz mikropolaryzację mózgu. Dochodzą również koszty badań, konsultacji i dojazdów. Bardzo dziękujemy tym, ktorzy nas wspierają.

Zapraszamy za stronę poświęcona Marcysi:

https://www.facebook.com/Cysia-Wojowniczka-walka-o-lepsze-%C5%BCycie-313541619272522