Chcę po prostu Żyć
Chcę po prostu Żyć
Nasi użytkownicy założyli 1 235 650 zrzutek i zebrali 1 376 479 914 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Historia Andrzeja Żubereka, ślusarza spawacza z małej miejscowości Blochy w województwie mazowieckim, jest pełna wyzwań, trudności i walki z własnymi demonami. Przez wiele lat był uzależniony od alkoholu, ale dzięki swojej determinacji i odwadze, od ośmiu lat nie pije. Chciałby teraz podzielić się swoją historią i prosić o wsparcie oraz pomoc od swoich widzów i ludzi o otwartych sercach.
Andrzej wychował się w trudnych warunkach, gdzie bieda, alkohol i krzyki były codziennością. Pomimo trudności, jako dziecko miał pasję i zainteresowania, w tym fotografię. Jednak brak środków finansowych uniemożliwiał mu rozwijanie tych zainteresowań. Miał również trzy siostry, a ojciec był również alkoholikiem. Ich życie nie było łatwe, a dzieciństwo Andrzej wspomina jako trudne i pełne braku perspektyw.
W wieku około 17 lat, jako młody człowiek, Andrzej zaczął sięgać po alkohol, szukając w nim ucieczki i rozrywki. Niestety, alkohol stopniowo stał się obsesją, która zabrała mu wszystko, co ważne. Stracił godność i poczucie własnej wartości. W pewnym momencie, coś w nim pękło i postanowił, że musi się leczyć. Trafił na oddział odwykowy do Pruszkowa, gdzie spędził dwa miesiące.
Po wyjściu z odwyku Andrzej podjął pracę fizyczną na budowie, gdzie zajmował się gipsowaniem ścian i sufitów. Pracował u sąsiada na czarno, który miał firmę w tej branży. Marzył o założeniu własnej działalności gospodarczej i po dwóch latach złożył dokumenty o dofinansowanie, które otrzymał. Za te środki zakupił niezbędne maszyny, takie jak spawarkę i przecinarkę do profili.
Andrzej zakochał się w swoim warsztacie. Praca w nim sprawiała mu ogromną radość, a każde nowe narzędzie było dla niego jak błysk w oku. Kochał swoją rodzinę, ale kochał również to, co robił. Od około dwóch lat zmagają go jednak demony przeszłości, które przynosiły mu przygnębienie i smutek. Zdiagnozowano u niego depresję, na którą przyjmuje leki, jednak nie przynoszą one oczekiwanego efektu.
Dodatkowo, niedawno przeszedł operację wymiany biodra, która uniemożliwia mu pracę przez wiele miesięcy. Jest załamany, zwłaszcza że jest bezrobotny, a w rodzinie tylko żona pracuje, a syn się uczy. Jedna z córek ma partnera za granicą, a druga zmaga się z endometriozą, co stawia ją przed kolejnymi trudnościami.
Andrzej nie traci jednak nadziei i chciałby prosić ludzi o dobrych sercach o pomoc. Marzy o kontynuowaniu nagrywania filmików na swoim kanale YouTube, gdzie dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem ze świata spawania i ślusarstwa. Przez siedem lat dzieli się poradami i pomocą w komentarzach, prowadzi także grupę na Facebooku, w której prezentuje swoje projekty i podziela swoje osiągnięcia.
Niestety, zarobki z YouTube w ostatnich czterech miesiącach są minimalne, co uniemożliwia mu ich wypłacenie. Andrzej pragnie, aby jego życie i życie jego rodziny było godne, a jednocześnie chciałby pomagać innym. Nie marzy już o nowym warsztacie, ponieważ musiał sprzedać swoją płytę i szybko na nią nie zarobi. Prosi o pomoc i wsparcie od ludzi, którzy chcieliby wesprzeć go w dalszym nagrywaniu filmów, podzieleniu się wiedzą i pasją oraz stworzeniu godnego życia dla swojej rodziny.
Wszystkim którzy zechcą wspomóc mnie i moją rodzinę z całego serca dziękuje
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!