Naprawa samochodu dla rodziny
Naprawa samochodu dla rodziny
Nasi użytkownicy założyli 1 261 090 zrzutek i zebrali 1 447 214 517 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry. Nazywam się Paweł, mam 30 lat. Jestem w związku z partnerką od przeszło 9 lat, mamy zdrowego 3 letniego syna.
Nie jesteśmy patologią. Wynajmujemy mieszkanie, oboje pracujemy.
Nie jesteśmy ani biedni, ani zamożni, ani bogaci. Łączymy koniec z końcem z miesiąca na miesiąc, zwykłe "szaraki". Na luksusy i wakacje za granicą nas nie stać. Nie ubolewamy nad tym, bo jesteśmy szczęśliwą rodziną.
Nie jestem wyłudzaczem.
Zwracam się do Państwa o pomoc.
W zeszłym roku zakupiłem samochód dla rodziny - rodzinnego vana na którego długo odkładałem.
Nie jest to żaden full wypas z mocnym silnikiem do szaleństw. Skromny 105 konny diesel.
Odkładałem ze swojej pensji, 800+, oraz pożyczyłem brakujacą kwotę, by w końcu móc kupić auto.
Zapłaciłem ponad 30tysięcy. Do tego ubezpieczenie i inwestycja w podstawowe naprawy by auto było cacy lala na chociaż 2-3 lata opiewające na kolejne 10tysięcy.
Jednak sprzedający wcisnął mi bubla, bo po pół roku okazało się, że silnik nadaje się do wymiany albo remontu.
Jeden z mechaników tylko nawymieniał części bez sensu i skasował pieniądze, dodatkowo zaszkodził i pogorszył sytuację. Drugi po diagnozie odmówił naprawy po poprzedniku, trzeci zdiagnozował problem i sprawa stanęła w miejscu, polecił mi auto sprzedać jakiemuś "jeleniowi", lub zagrać w otwarte karty i sprzedać jako uszkodzone za połowę realnej wartości. Stracę wtedy dużo pieniędzy, a moje dobre imię nie pozwala mi wciskać komuś bubla, wciskając kit, że sprzedaję mu dobry samochód i stawiać go w takiej sytuacji, w której ja się znalazłem.
Obie opcje naprawy równają się z kosztami w przedziale 10-20 tysięcy. Zależy to od stawek mechanika, kosztów regeneracji lub zakupu nowych części.
Auto stoi od ponad miesiąca i jest rekwizytem na placu u mechanika.
Nie stać mnie na remont ani wymianę silnika, ponieważ wyczerpałem swój budżet, a nie mogę dopuscić do rodzinnej plajty, dlatego proszę o pomoc każdego kto chciał by wesprzeć, każdego "moto świra", i każdego kto chciał by pomóc mi tę padlinę postawić na koła, by znów zaczęła jeździć.
Z góry dziękuję.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.