5. stycznia nasz świat się zatrzymał. Nowy rok rozpoczął się od tragedii.

Moja kochana siostra, mimo walki z chorobą odeszła nagle, zostawiając męża i dwóch synków - 6 i 1,5 roku...

Kilkanaście lat temu Kasia walczyła z guzem uda, szczęśliwie operacja pomogła i wszystko wydawało się wrócić do normy.

Niestety koszmar powrócił.

Po narodzinach drugiego synka choroba gwałtownie nawróciła. Pod koniec 2023r. wyniki badań były na tyle dobre, że udało się ustalić termin kolejnej operacji - luty 2024.

Ryzyko jak zawsze, istniało, jednak byliśmy pełni nadziei, że znów uda się wygrać. Niestety, los chciał inaczej...

Zbiórkę tworzę z myślą pomocy mojemu szwagrowi, a przede wszystkim zabezpieczeniu chłopaków.

Wiem, że spłata kredytu pozwoli im odetchnąć chociaż częściowo/finansowo i zabezpieczyć przyszłość.

Przemek nie ma odwagi prosić o pomoc, dlatego za jego zgodą to ja proszę ludzi o dobrym sercu o wsparcie finansowe rodziny mojej siostry.

Każdy, kto zna Przemka wie dobrze, że na to zasługuje.