W czwartek, 20 marca Alina i Józef stracili wszystko to, na co pracowali przez całe życie!

 Po godzinie 3 w miejscowości Puszcza Mariańska w domu wybuchł pożar. Pomimo szybkiej reakcji taty i syna, ogień rozprzestrzenił się w błyskawicznym tempie, obejmując całą połać dachu . Do pomocy dołączyli sąsiedzi i straż pożarna. To był dla nas jako strażaków jeden z tych cięższych wyjazdów ponieważ razem z jednostką OSP musieliśmy wyjechać do domu rodzinnego naszego przyjaciela gdzie  przez kilka godzin staraliśmy się uratować dom. Rodzice Michała  w ciągu kilku chwil stracili to co znali, kochali i budowali przez wiele lat. Mimo uratowania budynku, rodzina stoi teraz przed ogromnym wyzwaniem - górna część domu nie nadaje się do zamieszkania, a remont wymaga znacznych środków finansowych. Pomieszczenia znajdujące się na piętrze zostały doszczętnie zalane. Michał, syn pogorzelców zawsze jest otwarty na pomoc innym, kochamy go za otwarte serce i chęć niesienia pomocy innym. Dlatego my jako przyjaciele zakładamy tę zbiórkę. Nie zostawimy ich w tych trudnych chwilach. 

W tej dramatycznej sytuacji, rodzina Kozłowskich nie tylko stracili część mieszkania w pożarze , ale także część najcenniejszych wspomnień, które teraz są nie do odzyskania. Każda najmniejsza złotówka jest w tym momencie na wagę złota.

Dziękujemy za każdą wpłatę, przyjaciele.