Profil organizatora
Klaudia Baran-Niemasik
NiezweryfikowanyWitajcie, może zacznę od początku... Zaczęło się 4lata temu, wtedy mając 30lat i taka diagnoza: czerniak złośliwy, Boże świat, obrócił się dookoła, był strach, przerażenie i ta myśl ... śmierć! Mając dziecko człowiek myśli tylko o nim...co dalej z nim?? co dalej ze mną... Poddalam się operacji usunięcia pieprzyka, najpierw w Nysie, następnie we Wrocławiu... wtedy na szczęście nie było przerzutów, lekarz powiedział po paru tygodniach że jestem zdrowa, wszystko co miało być wycięte, zostało wycięte - jest pani zdrowa????! Radość była nie do opisania, znów zachciało się żyć... 2 lata temu urodziłam wymarzoną córeczkę, mając synka, ukochanego męża to już było spełnienie marzeń, wzorowa wprost rodzinka ❤❤❤ Ale w listopadzie 2018 roku, coś zaczęło się dziać, ból w żebrach był nie do opisania, do tego doszedł ból w kregosłupie, po wielu badaniach okazało się że "drań" dał o sobie znać, i kolejna diagnoza, nawrót choroby!! - myślę jakim cudem, skoro wszystko zostalo wycięte?! - niestety czerniak w moim przypadku dał przerzuty i to na kręgosłup, żebra, wątrobę, śledzione i płuca... myślę za jakie grzechy??? Ale cóż stało się... nie ma co myśleć, trzeba walczyć z tym "intruzem" i walczę, nie dam się bo mam dla kogo żyć! Aktualnie jestem w szpitalu w Opolu, przyjmuję radioterapię, a później???? Hmm...co by nie było trzeba się leczyć i żyć!! Tak, żyć, bo życie jest piękne i tyle jeszcze dobrego przede mną...