Kochani,

Omlecik vel Nionio to malutki ok. 4 miesięczny koteczek, którego 2 tygodnie temu, jadąc wraz z koleżanką autem, "ściągnęłyśmy"

z DK 50. Raz miał już szczęście, teraz potrzebuje drugiej szansy...

Po tygodniu radosnego, dziecięcego życia w domowych pieleszach, Omlecik zaczął chorować. Diagnoza nas zdruzgotała- zapalenie otrzewnej.

Omlecikowi gromadzi sie płyn w jamie brzusznej i klatce piersiowej, utrudniając oddychanie.

Do tego doszło zapalenie wątroby.

Ale my walczymy...

Omlet przyjmuje już szereg leków ułatwiających funkcjonowanie i łagodzących skutki choroby.

Stan kotka dzięki leczeniu uległ niewielkiej poprawie; zaczął sam jeść, załatwia się i przede wszystkim może oddychać w miarę normalnie.

Podjęliśmy się walki o życie Omlecika, bo nie mogliśmy inaczej. Lecz koszty leczenia są naprawdę wysokie. Wizytu u weterynarza, ciagłe badania.... Sami nie podołamy...

Omlecik mieszka (oprócz nas- Człowieków) z 6 psami i jeszcze jedną dorosłą kicią...

Dziękuje za każdą wpłatę!

... bo każda pozwoli na mój spokojny sen, w którym widzę zdrowego i beztrosko bawiącego się Omlecika...

Monika