Mama Mai żyła na ulicy. Została uratowana przez dobrego człowieka kilka dni przed narodzinami Mai i jej sześciorga rodzenstwa. Jeden kotek był zbyt słaby i nie przeżył. Znalazłam domy dla calej 6. Dwa kociaki poszły do swoich domów w wieku 12 tygodni. Jeden idzie w lipcu. Dwa zostają ze mna.

Najmniejsza kotka miała tylko 650g i była mniejsza o 300g od reszty rodzeństwa. Mam swoje 3 adoptowane koty i 2 duże psy. Kotka bardzo sie do nas przywiązała, szczególnie pokochała wielkiego rumuńskiego ulicznika, Stanleya. Zdecydowałam, że dam rade utrzymac jednego kociaka więcej. Tak więc Neely została. Jest maleńka, waleczna i ma chód jak Chuck Norris. I ten sam nastawienie. 

Jej brat, tymczasowo zwany Zorro, potraktował zasłony, nastepnie doniczki z kwiatam jako toaletę, domaga sie w nocy głaskania i jak jest poddekscytowany to produkuje gazy o mocy broni biologicznej. Jest trochę problematyczny i bałam sie, że wróci do mnie zestresowany i z problemami, których nie da sie cofnąć. Zorro dostał imię Bandit i zdecydowałam, że zostanie z nami.

I tutaj pojawił się duży problem w malym ciałku, bo Maja zdecydowała, że nas kocha i chce zostać. Decyzja zostawienia Bandyty już była trudna. Trzeci kociak jest wyzwaniem finansowym, którego nie jestem w stanie udźwignąć przez nastepne 7-8 miesięcy. Mam miejsce dla Mai i kocham ją, ale ona je jak tygrys i przerabia jak stado tygrysów. Wizyta u weterynarza już nadszarpnęła mój budżet, a niedługo trzeba będzie ją wysterylizować. Musiałabym ją też ubezpieczyć, jakby z nami została. Jedzenie, które ma więcej niż 4% mięsa kosztuje sporo. Szczególnie jak są aż trzy głodne małe potwory.

Jeżeli zdecyduję się ją zostawić potrzebuję pomocy.

Więc znowu żebram o monety. Pomożcie Mai zostać w domu, który sobie wybrała. Kiedy ktoś przychodzi ją poznać, drze się jak stado potępieńców. Stąd "Mała Jazgotka". Raz ukryła si tak dobrze, że nie byłam w stanie jej odnaleźć. Koszt utrzymania jednego kociaka to około £5 dziennie. Maja dostaje saszetki, suchą karmę i mleko dla kociąt.

Zbiórkę postanowiłam założyć po tym, jak kilka osób napisało do mnie z chęcią pomocy.

Dzisiaj (28 Czerwca) Maja spotyka kolejaa potencjalną osobę, która ją zabierze do nowego domu. Szczerze przyznam, że trudno mi bedzie pożegnać się z Mają. Mała Jazgotka śpi ze mną, je ze mną, chodzi ze mną do kibelka. Kocha nas i my kochamy ją.