Mówią, że nie każdy superbohater nosi pelerynę. Nasza superbohaterka, nosi mięciutkie futerko 😍

Marvel, bo o niej mowa, trafiła do nas od jednej z mieszkanek Jelcza, której ktoś, podrzucił Marvel przez płot...

Nie była w stanie otworzyć zaropiałych oczu 🥺 antybiotyki, sterydy, codzienne zabiegi pielęgnacyjne pozwoliły wyleczyć stan zapalny i koci katar.

Niestety, pomimo naszych usilnych starań, prawego oczka Marvel, nie uda się uratować :(

Niezbędny będzie zabieg usunięcia gałki ocznej 😭 

Ale Marvel, swoim codziennym zachowaniem mówi nam: Ej człowieki! Nie martwcie się! Świetnie sobie radzę z jednym okiem, sami zobaczcie! 🤩 I bryka, gania, psoci, mruczy i przytula się, całym swoim chuderlawym ciałkiem!

Jest przecudownie radosna! Ba! Swoim entuzjazmem potrafi zarażać inne koty, podrywając do zabawy największych smutasów!

Teraz musimy jak najszybciej uzbierać środki, żeby Marvel mogła przejść zabieg i trafić do nowego, kochającego domu!

Bądź jak Marvel! Bądź naszym superbohaterem!