W ramach akcji charytatywnej „Hojni w Miłości” odwiedziliśmy SuperMamę Agatę i jej dwóch wspaniałych synów Igora i Wiktora. To cudowna i niezwykle silna rodzina, ich dom jest pełen miłości i ciepła.  

Wiktorek urodził się z wrodzoną cytomegalią - nie chodzi, nie mówi, nie zgłasza potrzeb, nie potrafi samodzielnie zjeść posiłku. Rehabilitacja, opieka zdrowotna i sprzęt medyczny to bardzo duży koszt a dofinansowanie pokrywa jedynie jego część.

Naszym marzeniem jest okazać im miłość i wsparcie jakiego potrzebują.

Chcielibyśmy zebrać fundusze na nowy wózek specjalistyczny 8000zł (całkowity koszt to 14500-15000) oraz turnus rehabilitacyjny 5000zł (całkowity koszt to 8000zł) oraz leki i wyżywienie medyczne. 

 Wiktorek potrzebuje naszej pomocy. Urodził się z wrodzoną cytomegalią, pierwsze 2 lata życia spędził właściwie na szpitalnych oddziałach. O tym, że jest chory dowiedziałam się na drugi dzień po porodzie. Szok, niedowierzanie, przerażenie. Co dalej? Czy będzie żył? Jak będzie żył? Wróciliśmy do domu dopiero po 2 długich miesiącach. Najgorsze były napady padaczkowe. Codzienna walka z drgawkami. Z tego też względu rehabilitację rozpoczęliśmy dopiero po 8 miesiącach i dzisiaj już wiem, że nie będziemy mogli z niej zrezygnować już do końca życia.

Dzisiaj Wiktorek potrzebuje takiej samej pomocy we wszystkich czynnościach, jak wtedy kiedy był niemowlakiem. Nie chodzi, nie mówi, nie zgłasza potrzeb, nie potrafi samodzielnie zjeść posiłku. Na szczęście dużo rozumie i możemy się porozumiewać dzięki specjalnym komunikatorom. Wiemy też przez to, jak dobrze orientuje się w otaczającym świecie.

Im więcej uda nam się odzyskać teraz z utraconej sprawności, tym łatwiej będzie nam i jemu w przyszłości. Proszę, bądźcie z nami w tej nierównej walce. Nie możemy się zatrzymać, Wiktor nas potrzebuje...

Agata - mama