id: mk3tsg

Film o św. Maksymilianie - patronie przedsiębiorców i startupów

Film o św. Maksymilianie - patronie przedsiębiorców i startupów

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 226 309 zrzutek i zebrali 1 348 433 463 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Zbieramy na animowany film o św. Maksymilianie Kolbe - przyszłym patronie przedsiębiorców i startupów!

Wprowadzenie

Kilka miesięcy temu opublikowaliśmy petycję do Ojca Świętego, w której prosimy o ogłoszenie św. Maksymiliana patronem przedsiębiorców i startupów. Nagraliśmy do niej także krótką promocyjną animację.

Święty Maksymilian Maria Kolbe w powszechnej świadomości znany jest przede wszystkim z męczeńskiej śmierci w Auschwitz. Jednak dobrowolne oddanie życia za innego więźnia to zwieńczenie dzieła tego niezwykłego i przedsiębiorczego franciszkanina. Dlatego Fundacja Dobrych Mediów zbiera pieniądze na wyprodukowanie 30-minutowego filmu animowanego przybliżającego postać św. Maksymiliana jako przedsiębiorcy.

Film jest jednym z elementów akcji StartupNaMaxa.pl i powstanie w dwóch wersjach językowych - polskiej i angielskiej.

św. maksymiliana.

Krótki życiorys

O Maksymilianie

Kojarzymy go głównie z pasiakiem i męczeńską śmiercią. Ale święty Maksymilian Maria Kolbe to także niezwykły przedsiębiorca, który od zera tworzył prężnie funkcjonujące instytucje. Możemy brać z niego przykład – był człowiekiem, który wykorzystał w swoim życiu wszystkie dostępne możliwości.

Młodość

Rajmund Kolbe urodził się 8 stycznia 1894 roku w Zduńskiej Woli, ale jego rodzice niedługo potem przenieśli się do Łodzi, a potem do Pabianic. Kiedy Rajmund miał 12 lat, w tamtejszym kościele parafialnym ukazała mu się Maryja, trzymająca w rękach dwie korony – białą i czerwoną. Zapytała chłopca, czy je chce, a równocześnie dała mu do zrozumienia, że korona biała oznacza czystość, a czerwona męczeństwo. „Odpowiedziałem, że chcę. Wówczas Matka Boża mile na mnie spojrzała i znikła" – wspominał później. W 1907 roku franciszkanie konwentualni ze Lwowa prowadzili w Pabianicach misje. Rajmund, wraz ze swoim starszym bratem Franciszkiem, postanowił wstąpić do zakonu. Obaj przedostali się do Lwowa, gdzie wstąpili do małego seminarium franciszkanów konwentualnych. W 1910 Rajmund wstąpił we Lwowie do zakonu, przyjmując imię Maksymilian. Studia filozoficzne i teologiczne uwieńczył dwoma doktoratami. Do tego był człowiekiem zafascynowanym matematyką, fizyką i astronomią.

Wydawnictwo? Żaden problem

Zmiany, jakie dostrzegał w świecie, laicyzacja społeczeństwa i trauma Wielkiej Wojny natchnęły Maksymiliana, żeby utworzyć rodzaj bractwa ku czci Maryi, dlatego w 1917 założył wśród swoich kolegów Rycerstwo Niepokalanej, którego ideę chciał propagować przez wydawanie gazety. Nie miał w tym doświadczenia, ale dla ojca Kolbego to nie była przeszkoda. W styczniu 1922 roku rozpoczął w Krakowie wydawanie „Rycerza Niepokalanej", początkowo w nakładzie 5 tysięcy egzemplarzy. Przełożeni nie wierzyli w zaradność swojego współbrata. W obawie o to, że działalność świętego zadłuży klasztor, wysłali go do Grodna, gdzie ten od razu założył drukarnię. W 1927 roku „Rycerz Niepokalanej" wychodził już w nakładzie 70 tysięcy egzemplarzy, a liczba członków Rycerstwa Niepokalanej wzrosła do 126 tysięcy. Ojciec Maksymilian w pełni rozwinął możliwości wydawnicze jednak dopiero wtedy, gdy przeniósł swoje dzieło do Teresina pod Warszawą. W roku 1927 założył tu Niepokalanów, który w ciągu dekady stał się największym klasztorem katolickim na świecie, będąc mieszkaniem i miejscem pracy dla blisko siedmiuset braci.

Na cały świat!

W tym okresie nakład „Rycerza Niepokalanej" doszedł do 750 tysięcy egzemplarzy, a jego wersji dla dzieci – 221 tysięcy. „Mały Dziennik" osiągnął liczbę 137 tysięcy egzemplarzy, a jego wydanie niedzielne – 225 tysięcy. Ojciec Kolbe nie chciał ograniczać swojej działalności wyłącznie do Polski. W latach 1930 – 1938 święty Maksymilian wraz z kilkoma braćmi udał się do Azji na misje. W japońskim Nagasaki założył drugi Niepokalanów. W 1931 roku otworzył tam nowicjat, a w 1936 roku małe seminarium. W tamtym roku japońskie wydanie „Rycerza Niepokalanej" miało już nakład 65 tysięcy egzemplarzy, osiągnięty od zera w ciągu pięciu lat. Zamierzał otworzyć podobne do Niepokalanowa polskiego i japońskiego ośrodki na całym świecie. Udało mu się tego dokonać jeszcze w Chinach i w Indiach.

Prawdziwy lider

Od roku 1938 Niepokalanów posiadał także własną radiostację, o zasięgu obejmującym niemal cały kraj. Nie bojąc się nowinek technicznych i chcąc jak najbardziej usprawnić pracę, ojciec Maksymilian planował także budowę lotniska, aby przyśpieszyć kolportaż czasopism. W tym celu wysłał nawet swoich dwóch współbraci na szkolenie lotnicze do Warszawy, plany jednak pokrzyżowała wojna. Dnia 19 września Niemcy przystąpili do likwidacji Niepokalanowa. Bracia zostali aresztowani i umieszczeni w obozie w Amtlitz, później wywieziono ich do Ostrzeszowa, skąd jednak zostali zwolnieni 8 grudnia 1939 roku.

Wojna, nie wojna...

Ojciec Kolbe natychmiast powrócił do Niepokalanowa. Mimo zakazu okupanta, zajął się przygotowaniem trzech tysięcy miejsc dla uchodźców z Wielkopolski, w większości Żydów. Oprócz zapewnienia duchowego spokoju uciekinierom, otworzył warsztaty naprawy zegarków i rowerów, wystawił kuźnię i blacharnię, zorganizował szwalnię i dział sanitarny. Wierzył, że mimo wojny klasztor musi sprawnie funkcjonować. 17 lutego 1941 roku gestapo zabrało świętego Maksymiliana do Warszawy na Pawiak, skąd 25 maja 1941 roku trafił do Auschwitz. Zmarł w celi śmierci 14 sierpnia 1941, zgłosiwszy się na ochotnika zamiast współwięźnia. Dnia 17 października 1971 roku papież Paweł VI dokonał osobiście uroczystej beatyfikacji, a dnia 10 października 1982 roku Jan Paweł II dokonał kanonizacji Maksymiliana Marii Kolbego.

Ta historia musi zostać...

...opowiedziana!

Teraz czas na film

Chcemy dotrzeć do szerokiego grona odbiorców na całym świecie i zachęcić ich do współpracy ze św. Maksymilianem w rozwoju biznesu. W końcu, pomoc "świętego wspólnika" jest niezawodnym wsparciem. Chcemy pokazać Startup Maxa jako wzór do naśladowania i inspiracji. Dlatego nie zwlekaj - wspomóż powstanie filmu.

Za realizację odpowiadało będzie Studio Czarny Słoń Rafała Geremka.

Ekipa filmowa ;-)

Młody, ale bardzo doświadczony reżyser i dziennikarz. W internecie zasłynął filmami takimi jak From Poland With Love. Od paru lat niezmiennie zachwycony postacią św. Maksymiliana.

Maciej Gnyszka

Inicjator petycji i powstania filmu, wielbiciel Św. Maksymiliana, przedsiębiorca, fundraiser

Szymon Pawlica

Wspólnik Św. Maksymiliana, CEO - vintom.com

Popieram. Chętnie obejrzę.

św. Maksymilian Maria Kolbe

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 142

preloader

Komentarze 19

 
2500 znaków