Leczenie Leiszmaniozy Lunki
Leczenie Leiszmaniozy Lunki
Nasi użytkownicy założyli 1 233 630 zrzutek i zebrali 1 371 037 355 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności5
-
22 VI 2021, wtorek - jestem bardzo słaba. Kiedy idziemy na toaletę moja pani musi mnie wnosić po schodach. Jutro mam kolejne badania krwi, okaże się czy potrzebna jest kolejna transfuzja. Kochana pani weterynarz walczy o mnie całym sercem. Czekamy na lek. Kurier powinien przyjść dzisiaj. Lunka
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Hej Człowieku!
Jestem Luna, moja pani znalazła mnie na ulicy w Grecji. To było jakieś dobre 5 lat temu. Razem z nią przyjechałam 3 lata temu do Polski, a zbliżam się już do 6 urodzin. Niestety, po czasie okazało się, że przywiozłam ze sobą pasożyty, które wywołują Leiszmaniozę. Pasożyty te sukcesywnie wyniszczają mój organizm. Atakują narządy wewnętrzne (np. nerki, wątrobę), cały układ immunologiczny i powodują zmiany skórne. Kilku weterynarzy w Gdyni rozłożyło ręce i nie podjęło się leczenia. Już myślałam, że czeka mnie podróż za tęczowy most. Na szczęście znalazł się ktoś, kto chce mi pomóc! Trafiłam na cudowną panią weterynarz, która trafnie mnie zdiagnozowała i postanowiła zawalczyć o moje życie. Ale dla mnie najważniejsze jest to, że zawsze po wizycie u niej dostaję przepyszny przysmak.
Niestety moja choroba postępuje tak bardzo, że już pewne jest, że potrzebuję specjalnych leków, które moja pani musi ściągnąć aż z Portugalii. Potrzebowałam też transfuzji krwi. Przechodziłam to już kiedyś i nie jest to przyjemne, ale dałam radę! Widzę, jak moja pani Iwonka cierpi razem ze mną, dlatego chcę postarać się ją chociaż trochę odciążyć i poprosić Was dobre Człowieki o drobne wsparcie w zbieraniu funduszy na moje dalsze leczenie. Od kilku lat jeżdżę ciągle do weterynarza, a od kilku tygodni jestem tam prawie codziennie. Przyjmuję litry kroplówek, dostaję dziesiątki zastrzyków i łykam pełno tabletek.
Chciałabym móc wrócić do moich psich przyjaciół: Pępka, Nero, Newtona, Milki i Blacka, którzy tęsknią za mną tak samo, jak ja za nimi. Chciałabym też móc ponownie zobaczyć uśmiech na twarzy mojej Pani. Czy pomożesz mi w tym?
Luna
Czym jest Leiszmanioza?
Leiszmanioza to niebezpieczna choroba tropikalna. Chorobę wywołują wiciowce Leishamnia sp., które są groźne nie tylko dla zwierząt, ale i dla ludzi. Do zakażenia organizmu dochodzi zwykle przy okazji ukąszenia przez zainfekowaną muchówkę. Objawy leiszmaniozy mogą łatwo zostać przeoczone: początkowo jest to swędzenie i zaczerwienienie w miejscu ukłucia, ale okres inkubacji choroby jest dość długi, wynosi od kilku tygodni do kilku miesięcy. Choroba ta występuje w trzech postaciach: trzewnej, skórnej i ocznej. W zależności od postaci można wyróżnić następujące objawy:
->Trzewną - która charakteryzuje się ciężkim przebiegiem infekcji, i w której obserwuje się powiększenie wątroby i śledziony, zapalenie nerek i postępujące wyniszczenie organizmu
->Skórną - której objawy dotyczą głownie narządu skóry, pojawia się świąd, wyłysienie i zmiana w pigmentacji skóry
->Ocznej - gdzie na początku występuje tylko zapalenie spojówek, ale potem mogą wystąpić też bole mięśniowe, kulawizny, zajęte zostają węzły chłonne i jama ustna.
Jak się leczy Leiszmaniozę?
Leczenie trwa do końca życia, wymaga comieisęcznych wizyt i badań. W przebiegu choroby występują okresy wyciszenia i zaostrzenia, kiedy to trzeba wdrożyć intensywne i kosztowne leczenie.
Co ma do tego borelioza?
Pod koniec maja 2021 roku u Lunki zdiagnozowano Boreliozę, która spowodowała zaostrzenie i powrót Leiszmaniozy. Niestety te dwie choroby bardzo dobrze się ze sobą "dogadują" i wyniszczają organizm pieska
Ile kosztują poszczególne zabiegi?
-Transfuzja krwi to koszt ok. 800 złotych
-Lek Milteforan (sprowadzany z Portugalii) to koszt ok. 208 euro albo 1000 złotych za jedno opakowanie, które starcza na miesiąc
-Codzienna wizyta na kroplówce i bieżące leki to koszt ok. 90 - 130 złotych
-Badania krwi (co ok. 2-3 dni) to koszt ok. 100 - 150 złotych
Na co zbieramy?
-> na pokrycie dotychczasowych wydatków związanych z leczeniem Lunki
-> na zakup i sprowadzenie leku Milteforan z Portugalii
-> na leczenie Lunki w przyszłości: kroplówki, zastrzyki
-> na zakup specjalistycznej karmy "dla nerkowców"
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Pozdrowienia od Pępka i jego rodzinki :)
Trzymaj się malutka
Powodzenia w leczeniu cudnej Lunki 🙏 Trzymam kciuki ❤️
Pozdrowienia od Newtona!