To jest Gabrysia. Gabrysia nigdy nie chorowała, nigdy nie miała pobieranej krwi, bo nie było takiej potrzeby. Nagle Gabrysię zaczął męczyć kaszel, doszła temperatura i tak to trwało miesiąc. Kolejne wizyty u lekarzy, skierowanie do szpitala z podejrzeniem zapalenia oskrzeli. Dla Gabrysi to już była nagła stresująca sytuacja, prześwietlenie płuc. Szok, niedowierzanie – guz w klatce piersiowej ponad 10 cm, narządy poprzesuwane. Jak to możliwe przecież Gabrysia ma dopiero 3,5 roku, małą klatkę piersiową. Diagnoza chłoniak śródpiersia T-komórkowy. Świat wywraca się do góry nogami, mnóstwo stresujących badań, płacz, szpital naszym nowym domem.

Niestety walka z chorobą to też duże wydatki na leki, opatrunki, dojazdy do szpitala, rehabilitację. Dlatego zwracamy się o wsparcie finansowe dla naszej kochanej dzielnej córeczki.

Oboje z żoną pracujemy ale nie stać nas na pokrycie kosztów turnusu rehabilitacyjnego. Koszty logopedy, rehabilitacji, masaży, hipoterapii pochłaniają dużą część Naszych finansów. Jeśli jesteś chętny/ chętna pomóc to będziemy bardzo wdzięczni. Poniżej link do fundacji której Gabrysia jest podopieczną. https://www.kawalek-nieba.pl/gabrysia-zalewska/