Witam serdecznie, jestem matką trójki wspaniałych dzieci. Najmłodszy syn jest niepełnosprawny o czym dowiedziałam się parę dni temu. Obecnie przebywamy w domu samotnej matki w Gdańsku. Mops pod który podlegam, pobiera ode mnie opłatę za pobyt w wysokości 415 zł miesięcznie. Utrzymuje się ze świadczeń, na  córkę mam zasądzone alimenty w kwocie 400 zł, lecz ojciec nie poczuwa się do płacenia. Czekam do końca miesiąca i mogę zgłosić sprawę do komornika. Na dzień dzisiejszy mam ze wszystkich świadczeń 2500 zł, z tego opłacam pobyt, przedszkole córki, leki pampersy, ubrania chemie, i wszystko co niezbędne do życia. Mops, wymaga ode mnie jak najszybszej wyprowadzki z Domu samotnej matki,a mając taką kwotę i chore dziecko nie jestem w stanie wynająć. Staram się również o mieszkanie socjalne, lecz ciągle słyszę że są bardziej potrzebujący ode mnie.  Chciałabym zapewnić im lepsze warunki i własne kąty. Jesteśmy w 4 w jednym pokoju łazienka jest wspólna z innymi mieszkańcami.  U synka stwierdzono częściową agenezje ciała modzelowatego( wrodzona wada przedmozgowia, polegająca na niedorozwoju różnego stopnia spoidła wielkiego mózgu.)  Podejrzenie schizenfafalali prawej półkuli mózgu(rzadko spotykana wada rozwojowa ośrodkowego układu nerwowego. Jest to rozszczep tkanki mózgu od komory bocznej do przestrzeni podpajęczynówkowej.) i dodatkowo ma torbiel splotu pajęczynówki w lewej półkuli. Dziękuję za każdą wpłaconą złotówkę.