Mieszkanie dla s. Weroniki i jej mamy.
Mieszkanie dla s. Weroniki i jej mamy.
Nasi użytkownicy założyli 1 223 742 zrzutki i zebrali 1 342 319 368 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
[EDIT: Dobrzy ludzie, którzy chcecie pomóc s. Weronice i jej mamie, zmniejszyliśmy kwotę zbiórki. Rożne kwoty wpływają do nas bezpośrednio na konto od ludzi, którzy nie są zalogowani na zbiórkę. Dlatego też możemy zmniejszyć kwotę tutaj.
OGROMNE DZIĘKI od s. Weroniki i mamy. Obie kobiety są wzruszone Waszą dobrocią.]
Siostra Weronika* to siostra zakonna, która wraz ze swoją mamą znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. W kilu słowach chciałabym opowiedzieć ich historie.
Weronika do zakonu wstąpiła jako młoda dziewczyna 30 lat temu. Oddała zgromadzeniu całe swoje, życie. Pełna ideałów i miłości do Boga myślała, że wspólnota będzie dla niej miejscem zarówno radości, jak i wzajemnego wsparcia w trudnych chwilach. Jednak kiedy kilka lat temu, zaszła potrzeba opieki nad jej chorą mamą, wtedy pojawiło się wiele przeciwności ze strony sióstr, których nigdy by się nie spodziewała.
Mama - p. Iwona* ma obecnie 80 lat i (jak często się zdarza w tym wieku) kilka poważnych zdrowotnych dolegliwości. W takim stanie nie może sama mieszkać. Potrzebuję opieki a córka - s. Weronika bardzo chcę się mamą zająć. To jej najbliższa osoba. Chociaż zgromadzenie, do którego należy Weronika, na początku zgodziło się na zamieszkanie mamy na terenie klasztoru, obecnie robi obydwu kobietom ogromne problemy.
Problemy dotyczą warunków mieszkaniowych i opłat, jakie za mieszkanie i wyżywienie ma ponosić p. Iwona. Problemem jest dowiezienie mamy do lekarza, chociaż miejscowość gdzie mieszkają znajduje się kilkadziesiąt kilometrów od większego miasta, gdzie można zostać przez lekarza przyjętym. Problemem jest traktowanie p. Iwony, jak niepotrzebny ciężar w domu zakonnym, przez co mama podupada na zdrowiu psychicznym. S. Weronika jako członkini zgromadzenia nie ma dostępu do żadnych finansów. Przez 30 lat, każde zarobione przez nią pieniądze "szły" na konto zakonu. Dziś nie ma nawet złotówki, żeby mogła finansowo wesprzeć leczenie mamy.
Cała sytuacja jest na tyle trudna zarówno dla mamy, jak i dla córki, że jedyne o czym obecnie marzą to wyprowadzka od zakonnic. Jednak nie mają gdzie się podziać. S. Weronika, chociaż złożyła śluby wieczyste, przez obecne zachowanie sióstr i traktowanie jej mamy, nie chce być dłużej w takiej wspólnocie. Niestety przez 30 lat nie miała szans w żaden sposób zabezpieczyć się finansowo. Teraz, nie tylko nie ma żadnych oszczędności ale nie ma też szans na żaden kredyt. Musi zacząć życie od nowa a ma już prawie 50 lat. Mimo tak trudnej sytuacji chce walczyć o siebie i o swoją mamę. Dlatego potrzebna jest pomoc ludzi dobrej woli. Weronika to bardzo zaradna i pracowita kobieta. Jeśli tylko będzie miała gdzie zamieszkać to zrobi wszystko, żeby opiekując się mamą zarobić pieniądze na ich utrzymanie. Ale potrzebne jest mieszkanie.
Wierzę, że razem możemy im pomóc. Wierzę, że razem możemy wesprzeć dwie kobiety, które znalazły się w potrzasku przemocowych układów. Pewnie jest wam trudno uwierzyć, że siostry zakonne mogą tak traktować jedną ze swoich współsióstr. Mi też trudno było w to uwierzyć. Kiedy Weronika pokazała mi porozumienie, jakie musiała podpisać - nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Niespotkałam się z takim zachowaniem wobec starszej osoby ze strony żadnej instytuacji. Tym bardziej jest dla mnie nieprawdopodobne, że dzieje się to wobec rodzica jednej z sióstr. A jednak się dzieje.
Jeśli tylko możesz - proszę, pomóżmy razem s. Weronice i jej mamie p. Iwonie.
*Zarówno imię siostry, jak i jej mamy zostało zmienione. S. Weronika boi się, że jeśli siostry dowiedzą się o zrzutce wyrzucą je i nie będą miały się gdzie podziać.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
wiwlw dobra
Życzę dużo siły!
Powodzenia! Nie jesteście same!