Myślałam, że nas to nie dotknie, że jakoś damy radę... już teraz wiem, że niestety potrzebujemy Waszej pomocy. Echo epidemii odbiło się i w naszym klubie. W związku z obostrzeniami niestety od ponad dwóch miesięcy jest absolutnie pusto...

Założyliśmy stajnie ponad półtora roku temu i szybko staliśmy sie domem dla wielu skrzywdzonych zwierząt i tych psychicznie i tych fizycznie. Obecnie dom u nas ma 6 koni, 6 psów, 2 koty i koziołek.

Dlaczego prosimy o pomoc?

Cóż... Większość z naszych koni je specjalistyczne pasze, otrzymują suplementy, witaminy czy dodatki paszowe.

Te konie, które mogłyby pracować niestety nie mają z kim a my nie jesteśmy teraz w stanie im tego w pełni zapewnić gdyż po prostu Was z nami nie ma. Nasze zwierzaki Was potrzebują.

Może ktoś z Was ma zalegający worek musli, sieczkę, wysłodki, trawokulki, suplementy i mógłby do nas wysłać lub mógłby wesprzeć konkretnego konia, o wiele chętniej przyjmiemy paszę bo i tak musimy kupić. Może u kogoś jakimś cudem zostały zapasy siana i chciałby nam je przekazać lub sprzedać w atrakcyjnej cenie?

Będziemy bardzo wdzieczni za każde nawet najmniejsze wsparcie.

Electus, Pasja, Emendate, Rose Marry, Jumper, Amor a także mikro Gniewosz dziękują! Nasze psiaki czyli Feniks, Kreska, Dixie, Fuks, Bella i Delta też sie dołączaja i oczywiście kociaki czyli Rozalka i Omen.

I mamy nadzieję do zobaczenia wkrótce!

Poniżej trochę o naszych końskich podopiecznych.

JUMPER I AMOR

To starsze chłopaki na emeryturze po karierze sportowej. Chłopaki na codzień wspomagane sa paszą ziołową, sezonowo otrzymują również syropy lub tabletki. Amor jako intensywna "sportówka"otrzymuje dożywotnio suplementy (msm, kolagen, czarci pazur) poprawiające jakoś jego życia.

EMEDATE

To młoda klacz bardzo doświadczona przez ludzi w tym najbardziej negatywnym sensie. Mała czarna na szczęście cudem trafila od handlarza do poprzedniej waścicielki i tak nasze drogi się skrzyżowały. Emendate odkupiliśmy i staramy sie powoli odbudować z nią zaufanie do ludzi. Jest ciężko.... Klaczy podajemy niskoenergetyczną paszę i otrzymuje dodatki w postaci biotyny.

ROSE MARRY

Klacz uratowaliśmy przed transportem do rzeźni. Młoda, zagłodzona, przestraszona i poraniona, nikomu niepotrzebna przyjechała do nas. I tak jest juz znami rok. Udalo nam sie zbudować z nią więź, ufa nam a nawet rży kiedy nas widzi-cudowne uczucie. Klacz niestety jest nadpobudliwa i ma bardzo specyficzna diete. Przyjmuje paszę bez zbożową, sieczkę, wysłodki i ma chwile obecną mamy zakończoną kurację lekami.

Klacz otrzymuje także witaminę D i wapń.

ELECTUS

Cóż Ci którzy mnie znają, znają i jego. Jest ze mna od zawsze. Obecnie Pan Emeryt porusza się bez problemów, biega, tarza sie i dokazuje a nawet lekko pracuje ale jest to koń specjalnej troski. Przyjmuje pasze bogatą w selen, miedź i cynk, witaminy z grupy B a także kolagen.

PASJA

Klacz w pełni zdrowa w sile wieku. Cudowny hucuł z nietuzinkową osobowością. Coz ona jest królową a wiadomo królowa może być tylko jedna i za to ją kochamy. Ona ma swój własny pomysł na życie.

Tak jak widzicie każdy z naszych koni jest wyjątkowy na swoj indywidualny sposób. Dla nas mimo tylu wad to najkochansze kopytniaki na świecie.