Kot Prezes walczy ze śmiertelną chorobą
Kot Prezes walczy ze śmiertelną chorobą
Nasi użytkownicy założyli 1 226 386 zrzutek i zebrali 1 348 622 348 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności4
-
Osłabiona odporność prowadzi do kolejnych problemów zdrowotnych... Ten raczej nie jest poważny, ale jednak stres nie odpuszcza ani na chwilę. Na szczęście wygląda na to, że Prezesa to nie boli i niespecjalnie mu przeszkadza. A na pewno nie powstrzymuje przed skakaniem po regale i szukaniem nowych zakamarków :)
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Prezes to roczny kotek syberyjski, który zmaga się ze śmiertelną chorobą wywoływaną przez kociego koronawirusa. Ta błyskawicznie postępująca choroba atakuje głównie młode kociaki, które mają jeszcze słaby system immunologiczny. Nosicielami wirusa jest duży odsetek kotów, jednak tylko u 5% z nich mutuje w zagrażającą życiu odmianę. W przypadku Prezesa choroba na początku zaatakowała oko powodując zapalenie błony naczyniowej. Po kilku tygodniach pojawiły się również objawy neurologiczne.
Na szczęście trafiliśmy na wspaniałych weterynarzy, którzy szybko postawili trafną diagnozę i podpowiedzieli, jak dalej postępować! Istnieje suplement diety, który bardzo skutecznie niweluje skutki zakażenia, ale jest on bardzo drogi. Wymagana dawka uzależniona jest od wagi kota oraz rodzaju objawów. Prezes waży ponad 5 kg oraz cierpi na najcięższą odmianę choroby - neurologiczną. Dlatego jego dawka jest bardzo wysoka - 3,2 ml leku dziennie. Leczenie polega na codziennym podawaniu bardzo bolesnych zastrzyków przez co najmniej 12 tygodni. Przy tak dużej dawce, iniekcje są dla kotka bardzo trudne, ale to jego jedyna szansa na wyzdrowienie i dalsze życie.
Dodatkowo, po zaleczeniu zapalenia błony naczyniowej, na oku Prezesa pojawiła się dystrofia pęcherzowa rogówki - z dnia na dzień urósł mu na oczku pęcherz, który wymagał interwencji chirurgicznej. Na szczęście operacja się powiodła i oko udało się uratować przeszczepem spojówki na rogówkę, jednak wiązało się to z dodatkowymi kosztami. Po operacji przez 2 tygodnie Prezes musiał nosić kołnierz, co niezbyt go cieszyło. Obecnie oko się goi, dzięki antybiotykom w kroplach. Prezes będzie widział, chociaż kolor jego rogówki prawdopodobnie już nigdy nie wróci do punktu wyjścia i widzenie będzie zamglone.
Koszty leczenia są bardzo wysokie: jedna fiolka kosztuje ok. 400 zł, a przy przyjmowanej przez Prezesa dawce nie starcza ona nawet na dwa dni. Same koszty suplementu przekroczą więc 20 000 zł. Dodatkowo należy przeprowadzać regularne badania kontrolne (200-300 zł przynajmniej trzykrotnie w trakcie terapii), wizyty u okulisty, operacja oka (1100 zł). W związku z tym bardzo potrzebujemy pomocy finansowej, aby móc kontynuować walkę z tą podstępną chorobą oraz jej konsekwencjami. Każdy wzrost wagi kotka (który jeszcze nie osiągnął swojej wagi docelowej) wiąże się ze zwiększeniem dawki leku oraz wzrostem kosztów. Każde dodatkowe schorzenie (a choroba osłabia system odpornościowy) to kolejne badania i kolejne lekarstwa. Serdecznie prosimy o wsparcie. Każda, nawet symboliczna, wpłata przybliża nas do celu i do zabezpieczenia całego leczenia, które musimy przeprowadzić. Nie chcemy się poddawać, chcemy uratować życie Prezesa, uratujcie je z nami!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
długi naszyjnik Robocik
Wisiorek kot sutasz
Karteczki samoprzylepne z misiami
Dla kotka Prezesa
Bazarek kubek