Parys to członek naszej rodziny, ten słodki Cavalier potrafi skraść serce każdej napotkanej osoby.

Nasz Pies walczy z nowotworem nerki, diagnozę usłyszeliśmy w mikołajkowe popołudnie i od tego czasu nie potrafimy myśleć o niczym innym. Dzięki lek.wet. A.Szeliga, badaniom krwi, USG i RTG, lekom oraz kroplówkom udało nam się ustabilizować jego bardzo złe samopoczucie - biegunki, brak apetytu, problemy z utrzymaniem równowagi ciała.

Kolejnym etapem naszych starań o poprawę samopoczucia były badania przeprowadzone w Krakowie - wizyta kardiologiczna, konsultacje onkologiczne i tomografia komputerowa. Koszt dotychczasowego leczenia przekroczył już 4000 zł.

Aby uratować życie Paryska konieczne jest wykonanie zabiegu nefrektomii i późniejsza chemioterapia dożylna lub tabletkowa (minimum 7 cykli) na ten cel potrzebujemy jeszcze około 7000 co jest dla nas sporym wydatkiem.

Parys jest z nami prawie 8 lat, wierzymy, że uda nam się pokonać raka i przedłużyć jego życie o kilka lat poprzez operację usunięcia chorej nerki.

Pewnie znajdą się osoby, które powiedzą, że postąpiłyby inaczej i pozwoliłyby odejść mu bez dodatkowego cierpienia decydując się na eutanazję w krytycznym momencie, my uznaliśmy że musimy zrobić wszystko żeby go uratować i zmniejszyć jego cierpienie.

Liczymy na pomoc i wsparcie dla Parysa , będziemy wdzięczni za każdą przekazaną złotówkę. Mamy nadzieję, że z Waszą pomocą, wiedzą i doświadczeniem lekarzy z przychodni weterynaryjnej w Krakowie uda nam się pokonać nowotwór.

Z całego serca dziękujemy <3 - Parys i jego właściciele.

Aktualizacja informacji :

Kochani nie przerywamy zbiórki, walczymy dalej bo widzimy że to ma sens, jesteśmy już po operacji usunięcia nerki dzięki cudownemu zespołowi w przychodni na ulicy Praskiej w Krakowie, który pozwala nam wierzyć, że zwierzęta zasługują na życie bez bólu. Dziękujemy z całego serca mimo, że to początek naszej drogi. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem przed nami chemia... Potrzebujemy dużo siły, Psijaciół mamy moc .

Ślemy uściski dla naszych zaprzyjaźnionych właścicieli Cavisiów, którzy wsparli nas taką dużą kwotą (każda złotówka wpłacona na zrzutkę miała dla nas ogromne znaczenie przed dzisiejszym zabiegiem) . Każdemu z Was Parys dziękuje z osobna .