Cześć! Привіт!



Nazywam się Olgierd Lipnicki i jestem prezesem Fundacji im. Sergiusza Piaseckiego, która od początku wojny na Ukrainie aktywnie pomaga polskim ochotnikom walczącym z rosyjską agresją. Jest to duży krok dla mojej fundacji, ponieważ do tej pory skupialiśmy na działaniach pro-patriotycznych, dbaniu o pamięć o weteranach oraz wspieraliśmy dzieci z domów dziecka pokazując im właściwe wzorce, zapewniając rozrywkę i promując wśród nich aktywność fizyczną.

Nasz kolega "Korek", wielki kibic Pomezanii Malbork oraz Lechii Gdańsk ruszył na front aby walczyć w obronie bezbronnych kobiet i dzieci, jak i suwerenności Ukrainy, gdyż jak sam mówi to jest też "nasza wojna od pierwszego ostrzału, od pierwszego zabitego, pierwszych rannych". Do dziś nie pobrał ani jednej hrywny żołdu, bo jest tam dla idei (ale również dla nas Polaków aby kacapy ginęły tam, a nie na polskiej ziemi), a nie dla pieniędzy, co również wyraźnie podkreśla.

Niestety wiąże się to z wieloma problemami, które my jako Fundacja im. Sergiusza Piaseckiego wzięliśmy na swoje barki. Udało nam się wyposażyć "Korka" w dobrej jakości sprzęt, który został pozyskany i opłacony przez fundację.

Jednak ten dzielny wojak to nie jedyna osoba, która trafiła pod skrzydła "Sergiusza Piaseckiego". Jesteśmy w stałym kontakcie z żołnierzami ukraińskimi oraz białoruskimi, którzy dzielnie bronią każdego metra wolnej ukraińskiej ziemi. Przed wojną, niewielu z nich było zawodowymi żołnierzami. To zwykle chłopaki jak my. Stoczniowcy, listonosze, kierowcy, murarze, a to co połączyło ich jeszcze przed wojną to miłość do footballu i swoich klubów piłkarskich. To nie jest pora na wyrywanie sobie szalików i kłótnie na lokalnym podwórku. To jest czas zarówno dla nich, jak i dla nas na jedność i walkę z wspólnym wrogiem jakim jest "sowiecka" Rosja.

Wspieramy między innymi legendarny już Pułk Kastusia Kalinouskiego będący częścią Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy.

W najbliższym czasie wybieramy się z pomocą do Kijowa. Część darów udało się nam już zakupić jednak potrzeby są ogromne. Od rzeczy całkowicie podstawowych jak środki higieny, kończąc na profesjonalnym sprzęcie wojskowym. Poniżej przedstawiamy kilka rzeczy z listy, jaką nadesłał nam jeden z żołnierzy:

- chusteczki nawilżane (6 zł)

- żel pod prysznic (8 zł)

- żel antybakteryjny (15 zł)

- worki strunowe (35 zł)

- saperka wojskowa (185 zł)

- torba taktyczna na biodro (257 zł)

- nóż wojskowy z piłą (150 zł)

- osłona zamka Fab Defense PCD do karabinków AK z szyną Weaver/Picatinny (1425 zł)

- hydrator US 2,5L (150 zł)

- pakiet balistyczny M-TAC Klasy 1A (150 zł)

- zestaw do czyszczeni broni GUN BOSS AK47 (185 zł)

- latarka diodowa FENIX TK16 V2.0 (450 zł)

- luneta Bushnell Banner 2 6-18x50 DOA QBR (1100 zł)

A to tylko CZĘŚĆ listy JEDNEGO żołnierza (4116 zł).

Zatem prosimy o wsparcie - każdy grosz się przyda. Bez Was nie uda się nam nieść pomocy w skali, jaka jest potrzebna. Bez tej pomocy, żołnierze nie będą w skutecznie i bezpiecznie walczyć za "naszą i waszą wolność".

Jeśli z równych względów nie jesteś wpłacić pieniędzy na zbiórkę, udostępnij ją proszę w swoich mediach społecznościowych. Pokaż znajomym i rodzinie. To też jest wsparcie, którego potrzebujemy!

Chwała bohaterom!

Za wszelką pomoc z góry serdecznie dziękuję!

Prezes Fundacji im. Sergiusza Piaseckiego

Olgierd Lipnicki

Poznaj historię Korka w wywiadzie dla Polska Times:

https://tiny.pl/9zb18

Własnoręcznie wykopany grób - czyli miejsce na "kimę" chroniące przed odłamkami i kulami

Część oddziału "White Rex" z rannym kolegą w Kijowie

Życie w okopach

Polski akcent na pierwszej linii frontu