Dzięki Wam uzbieraliśmy startową kwotę na rehabilitację mojego męża. Jestem Wam za to wdzięczna i nie potrafię opisać, jak bardzo szczęśliwa, że mamy taką Armię Aniołów wokół siebie ❤️

Niestety szpital wypisuje Bartka, a wszystkie oszczędności łącznie ze zbiórką od Was przeznaczone są na rehabilitacje. Bartek musi jednak trafić w miejsce, gdzie w godnych warunkach będzie jeszcze przez tydzień, max dwa dochodził do siebie. Musi dostać wsparcie psychologa, ponieważ coraz częściej pojawiają się momenty, kiedy miewa lęki i emocjonalne zjazdy… Ja jestem i Go wspieram, ale to nie wszystko.

Brakuje Nam naprawdę niewiele by odetchnąć z ulgą i zasnąć spokojnie, że mój mąż, syn, zięć, nie będzie traktowany jak intruz, tylko jak człowiek! Nie mogę patrzeć jak to wygląda w państwowym szpitalu…

Prosze o wiele, wiem… ale jeśli każdy wchodzący na ten link wpłaci symboliczna złotówkę to 1 grudnia uda Nam się zrealizować Nasz cel 🙏🏼❤️

z całego serca dziękujemy każdemu!! 🥺