id: uan7de

POMÓŻ ŁUKASZOWI ODZYSKAĆ ŚWIADOMOŚĆ I WSTAĆ Z ŁÓŻKA

POMÓŻ ŁUKASZOWI ODZYSKAĆ ŚWIADOMOŚĆ I WSTAĆ Z ŁÓŻKA

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 234 556 zrzutek i zebrali 1 373 603 710 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Łukasz, lat 39, kochający mąż i tata dwóch dziewczynek. 10 letniej Zosi i 5 letniej Hani. 15 lutego 2019 stawił się na kolejny w swoim życiu zabieg embolizacji – ujarzmienia tętniaka w głowie. Jednak tym razem coś poszło nie tak…Tętniak pękł zalewając płat czołowy mózgu. Konieczna była trepanacja czaszki. Po 4 dniach przebywania w stanie krytycznym i po kilku dniach w śpiączce Łukasz otworzył oczy, jednak nie odzyskał świadomości.

Tatusiu czekamy na Ciebie!

Łukasz, kochany mąż, niezastąpiony tata Zosi l.10 i Hani l.5. Dwa lata temu pojechał do szpitala z bardzo silnym bólem głowy. Po przeprowadzonych badaniach, m.in. tomografii głowy odesłano go do domu z diagnozą ostrego zapalenia zatok. Przepisany antybiotyk nie pomógł, ból trwał.

25.12.2016 podczas świątecznego obiadu Łukasz bardzo źle się poczuł. Upadł na podłogę, cały zlany potem. Krzyczał, że ból rozrywa mu głowę. Żona wezwała pogotowie.

Ratownicy medyczni zmierzyli mu ciśnienie, podali lek na jego zbicie. Po przeprowadzonym wywiadzie zalecili zgłosić się na ostry dyżur laryngologiczny bo zapewne zatoki nie zostały do końca wyleczone.

Następnego dnia Łukasz wsiadł w samochód i pojechał do szpitala MSWiA. Tam wykonano tomografię głowy z kontrastem. Okazało się, że ma naciekającego tętniaka.

Lekarz podjął decyzję, że następnego dnia zostanie przeprowadzony zabieg embolizacji. Polega on na wykonaniu małego nacięcia w okolicy pachwiny, przez które do zmienionego chorobowo obszaru wprowadzany jest cewnik poprzez naczynia krwionośne. Następnie, w celu zamknięcia nieprawidłowo poszerzonego naczynia lekarz umieszcza w nim między innymi cienki zwój specjalnego drutu (spirale embolizacyjne), który spowoduje zamknięcie i uszczelnienie naczynia.

I tak się stało, zabieg przebiegł pomyślnie ale w trakcie wykryto drugiego tętniaka po przeciwnej stronie głowy. Trzy dni później Łukasz opuścił szpital w dobrym stanie z zaleceniem kontroli drugiego tętniaka.

Co jakiś czas stawiał się na badaniach kontrolnych. Na początku 2018 roku neurochirurg oglądając wyniki badań stwierdził, że ze względu na powiększanie się tętniaka, trzeba zacząć myśleć o kolejnej embolizacji.

W lutym 2018 roku podczas kontrolnego USG brzucha, wykryto u Niego guza przy miednicy mniejszej oraz dwie zmiany na wątrobie. Łukasz został skierowany na tomografię, która potwierdziła obecność intruza.

Od tego momentu nasze życie polegało na ciągłych badaniach i konsultacjach w Centrum Onkologii.

W czerwcu Łukasz został poddany operacji usunięcia guza.

Bezpośrednio po operacji podczas rozmowy z lekarzem okazało się, że wycięty guz był opleciony nerwami i doszło do uszkodzenia nerwu kulszowego.

W praktyce wyglądało to tak, że Łukasz miał przeczulicę lewej stopy. Najdelikatniejszy dotyk sprawiał mu ogromny ból, miał problemy z chodzeniem.

Przyszły wyniki badania histopatologicznego- guz niezłośliwy, jest pan zdrowy.

Łukasz zacisnął zęby, sumiennie poddawał się rehabilitacji, wrócił do pracy i pod koniec roku prawie wyszedł na prostą.

W styczniu odbyła się kolejna kontrola neurochirurgiczna, podczas której wyznaczono datę kolejnej embolizacji - 15 lutego 2019.

Tego dnia stawił się do szpitala. To był piątek, lekarz powiedział, że przy dobrych wiatrach po kilku dniach wypiszą go do domu.

Gdy Łukasza zabrano na sale zabiegową, żona i mama usiadły pod drzwiami dokładnie w tym samym miejscu co 2 lata temu czekając aż wywiozą go z sali.

Po kilku godzinach oczekiwania, zrobiło się dziwnie. Najpierw pojawił się ordynator i wszedł do sali zabiegowej. Nastąpiła panika i chaos, lekarze biegali. Nagle otworzyły się drzwi, mnóstwo ludzi otaczających szpitalne łóżko na którym leży nieprzytomny Łukasz. Słychać tylko krzyki „z drogi ludzie”!!!

Biegiem przewieźli Go na tomografię głowy. Żonę i matkę poinformowano, że podczas embolizacji doszło do pęknięcia tętniaka czyli wylewu krwi do mózgu.

Łukasza przewieziono na salę operacyjną gdzie został poddany trepanacji czaszki.

Po wielogodzinnej operacji lekarz poinformował o krytycznym stanie Łukasza mówiąc „my nie walczymy o zdrowie, my walczymy o życie”.

Łukasz przez cztery dni w stanie krytycznym walczył o życie, utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej. Leżał podłączony do respiratora. Po tygodniu podjęto próbę wybudzenia go.

Na dzień dzisiejszy Łukasz otwiera oczy, mówi ale nie odzyskał świadomości. Ma też lewostronny niedowład. Nie rusza lewą ręką i lewą nogą. Lewa strona twarzy jest porażona.

Po tygodniu hospitalizacji okazało się, że są powikłania po embolizacji - w miejscu wkłucia powstał tętniak z którym powoli wygrywamy.

Powoli poddaje się też gronkowiec, którego otrzymał w gratisie podczas szpitalnych zabiegów. Każdy z Was może pomóc Łukaszowi w powrocie do normalności.

By mógł odzyskać świadomość, samodzielnie usiąść i wstać z łóżka czeka go bardzo długa i kosztowna rehabilitacja. Będziemy wdzięczni za każdą przekazaną złotówkę.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 98

 
2500 znaków
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Trzyma kciuki!

    25 zł
  • KS
    karolina s

    dużo zdrowia

    5 zł
  • Karol Milewski

    Jak by ktoś chciał by także mi pomoc zapraszam :( Id:44xgk6

  •  
    Użytkownik anonimowy

    ❤️

    ukryta
  • Jakub Wybraniec

    Potrzebna jest wasza pomoc!

    2 letnia Zosia walczy z chorobą NEUROBLASTOMA, może nie słyszeliście o tej chorobie bo jest ona bardzo rzadka, ale za to bardzo groźna. Każda złotówka na ten cel przybliża Zosię do zwycięstwa. Jeżeli nie uzbieramy 20tys zł na leczenie w czas, to Zosia, nie daj Boże, przegra walkę z chorobą i straci życie.

    Przepraszam, że reklamuję zrzutkę w komentarzu ale, jak wspominałem potrzebujemy waszej pomocy. Z góry bardzo, bardzo dziękuję.

    ID: ufx6za

    Jeszcze raz, dziękuję.