ZRZUTKa została założona na badania i leczenie bezdomnego kotka.

Przybłąkał się do mnie Kot. Nakarmiłam, odrobaczylam, zabrałam na kastrację. Od tamtej pory odwiedza mnie regularnie. Szukam dla niego domu- bezskutecznie.

W niedzielę wieczorem przyszedł do mnie, wpuściłam do domu , położył się w salonie i zasnął. Jest mu ciepło, pewnie czuje się bezpiecznie to i śpi. Od niedzieli.... W poniedziałek jeszcze nie byłam zaniepokojona, pomyślałam, że może jest strudzony żywotem kota niczyjego. Ale dziś on nadal śpi. Wstaje by zjeść ( co biorę za dobry znak ) a potem znów zasypia. Myślę, że kot potrzebuje wizyty u weterynarza, zrobienia badań .

Ja mam po opieką 10 innych chorych zwierząt. Niestety mimo ogromnych chęci, nie jestem w stanie pokryć kosztów, ani utrzymania, ani wizyt weterynaryjnych dla tego kotka.

Kitek przebywa w Jędrzejowie w województwie świętokrzyskim. Jeśli ktoś może się nim zaopiekować lub pomóc w pokryciu kosztów proszę o kontakt..

Edycja kotek został w klinice ma 40, 4 temp