Oni walczyli o naszą wolność, my dorzućmy choć trochę, by mieli godne upamiętnienie.
"Na imieniny Jasia 6 maja 1943 roku, stanęli przed białym krzyżem Zośka z Halą Glińską. Hala ogarnęła wzrokiem cmentarne pole z dwoma mogiłami.
- Jak tu pusto! - powiedziała smutno.
Zośka położył bukiecik fiołków Rudemu i odrzekl:
- Chyba się tu wszyscy nie zmieścimy.. . "
Pomieścili się, ale potrzebują dołożyć choć grosika, aby ich groby miały należyta opiekę.